To film w reżyserii Jessego Eisenberga. Miejscem jego akcji są między innymi ulice, skwery i budynki w Lublinie, a także w oddalonym od niego o około 50 km Krasnystawie.
Władze Lublina liczą, że produkcja i nominacja przyciągną na Lubelszczyznę turystów.
Pierwsza moja myśl po obejrzeniu tego filmu na premierze była taka, że bardzo wiele osób rzeczywiście ze świata może zostać poprzez ten film zainspirowanym do tego, żeby do nas przyjechać - mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, wiceprezydent Lublina.
Jak przyznaje polska producentka filmu "Prawdziwy ból", to bardzo ważne, że do Polski przyjeżdżają zagraniczni twórcy filmowi i tutaj nagrywają.
Nazwiska ludzi, którzy współtworzyli ten film idą w świat, takie produkcje jak właśnie prawdziwy ból, one zwracają uwagę na nasze talenty, ale również na nasze lokacje, na to co u nas jest i na to, co my potrafimy. To nie jest film amerykański dla Polaków. To jest film amerykański dla wszystkich, dla całego świata – mówi Ewa Puszczyńska, polska producentka filmu.
Film swoją światową premierę miał 20.01. W polskich kinach można go było oglądać już w listopadzie.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Lubelskie Zakłady Tytoniowe. Co po nich zostało?