Ruszył proces 27-latka oskarżonego o usiłowanie zabójstwa znajomego
W czwartek (7 sierpnia) przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył proces 27-letniego Oskara K. który odpowiada za usiłowanie zabójstwa swojego 34-letniego znajomego. Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło na początku stycznia bieżącego roku przy ul. Podchorążych w Dęblinie w woj. lubelskim, na nieoświetlonej drodze osiedlowej.
Z ustaleń śledczych wynika, że 27-latek najpierw miał potrącić pokrzywdzonego, a następnie dwukrotnie po nim przejechał.
– Najpierw jadąc do przodu, a następnie cofając, spowodował rozległe obrażenia ciała u pokrzywdzonego. Jednocześnie nie osiągnął zamierzonego celu w postaci pozbawienia życia pokrzywdzonego, z uwagi na niezwłoczne udzielenie 34-latkowi specjalistycznej pomocy medycznej – mówi Radiu Eska Marta Śmiech, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie.
27-latek został zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany. W czwartek został doprowadzony do sądu z aresztu. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania zeznań.
Jak informuje PAP, wcześniej podczas śledztwa 27-latek składał wyjaśnienia. Wynikało z nich, że znał pokrzywdzonego mężczyznę od kilku lat. Feralnego dnia mężczyźni mieli spotkać się w mieszkaniu 34-latka. Następnie 27-latek wyszedł z budynku i chciał odjechać, ale znajomy pobiegł za nim. Według oskarżonego do wypadku doszło z winy pokrzywdzonego, który podczas próby jego ominięcia miał rzucić się pod pojazd.
– Nigdy nie miałem żadnego powodu, aby chcieć go zabić. Nie miałem zamiaru zrobić mu krzywdy – mówił K. podczas śledztwa. Jednocześnie 27-latek przyznał, że był wcześniej karany za kradzieże.
Za usiłowanie zabójstwa Oskarowi K. grozi nawet dożywocie.
Zobacz także galerię zdjęć: Pożar przy Metalurgicznej w Lublinie
