Chełmscy strażnicy miejscy od ubiegłego tygodnia kontrolują kilkanaście posesji z różnych rejonów miasta.
„W swoich działaniach wykorzystujemy bezzałogową stację latającą z detektorem do wykrywania skażeń (dron), której pomiary dymu z kominów w znaczącym stopniu pozwalają wskazać do kontroli posesje, w których istnieje duże prawdopodobieństwo spalania materiałów niedozwolonych” – tak strażnicy opisują swoje działania na fanpage’u chełmskiej jednostki.
Kontrole przynoszą efekty
Do tej pory pomiary dymu z kontrolowanych posesji wykazały jeden przypadek nielegalnego spalania odpadów. Strażnicy miejscy przeprowadzili więc kontrolę paleniska, w trakcie której okazało się, że mieszkaniec budynku do rozpałki wykorzystywał kolorowe czasopisma. Osoby, które dopuszczają się takiego lub tym podobnego działania mogą otrzymać mandat w wysokości do 500 zł.
Jak przypominają strażnicy, zgodnie z obowiązującym prawem zakazane jest spalanie odpadów w domowych kotłowniach oraz piecach. Zgodnie z ustawą z dn. 14 grudnia 2012 r. za niestosowanie się do tego przepisu grozi kara grzywny, a nawet aresztu.
„Palenie śmieci w piecach to wykroczenie zagrożone konsekwencjami, ale również zagrożenie dla środowiska i zdrowia innych ludzi, którzy nieświadomie wdychają rakotwórcze substancje. Nie może być przyzwolenia na palenie w piecach odpadami. Nie wolno pieca traktować jak śmietnik” – podkreślają chełmscy strażnicy miejscy.
Jak zapowiadają, kontrole palenisk domowych będą się odbywać w kolejnych miejscach na terenie miasta.