Tak było np. na al. Andersa, gdzie pojazd komunikacji miejskiej wpadł w poślizg i nie mogąc wyhamować staranował trzy stojące przed nim auta oraz karetkę pogotowia. W mieście tworzyły się korki, a w nich stały także... pługi.
- Za nami kilka trudnych godzin na drogach w Lublinie i regionie. Byliśmy przygotowani na atak zimy, jednak warunki pogodowe zmieniły się bardzo gwałtownie, powodując gołoledź, co w połączeniu ze wzmożonym przedświątecznym ruchem spowodowało bardzo trudną sytuację. Pługosolarki podobnie jak wielu kierowców, utknęły w korkach - czytamy na Facebooku Miasta Lublin.
Miasto zapewnia, że pługi i solarki będą pracowały przez całą noc.