- Nie możemy zapominać o zwierzętach. To ciche i niewinne ofiary wojny. To nasi przyjaciele. To członkowie rodzin - mówi nam lek. wet. Agnieszka Woś, kier. Przychodni Edina "Pchełka" w Świdniku. - Dlatego zgłaszamy gotowość do pomocy. Będziemy działać doraźnie, ale i wykonywać badania laboratoryjne, szczepić, czipować, konsultować - dodaje. - Zaczęliśmy przyjmować już pierwszych pacjentów - podkreśla.
Pierwsze zwierzęta trafiły też do przychodni przy lubelskim "Animals". - Podziękowania należą się przede wszystkim tym, którzy je wiozą - czytamy na stronie stowarzyszenia.
Dzisiaj pomoc uzyskało sześć bezdomnych psów z Kowla. - Najbardziej poruszyła nas młodziutka sunia z trzema kikutami łapek i piesio z olbrzymią blizną przez całą głowę - piszą wolontariusze.
Aby skorzystać z bezpłatnej opieki weterynaryjnej, należy okazać dokument potwierdzający przejście przez granicę polsko-ukraińską od 24 lutego.
"Jesteśmy z wami i z waszymi zwierzętami"
W całym regionie ruszyły już zbiórki dla ukraińskich zwierząt. - Zbieramy smycze, szelki, transportery, karmy, podkładki - wylicza Woś. Miejsce zbiórki znajduje się przy Okulickiego 8F w Świdniku.
Pomoc organizują też fundacje i stowarzyszenia. To m.in. Lubelska Straż Ochrony Zwierząt, lubelski "Animals" czy Grupa Wsparcia dla Ukrainy. - Organizujemy zbiórkę dla psów, kotów, królików i gryzoni - mówi Alicja Kułak, wolontariuszka stowarzyszenia lubelski "Animals". - Przyjmujemy dobrą karmę, koce, legowiska - dodaje.
Transporty dostarczane są do punktów granicznych, skąd odbiera je ukraińskie wojsko. - Dary trafiają do Lwowa i Łucka, gdzie Grupa Ochrony Miasta pomagają porzuconym w czasie wojny zwierzętom, które trafiają do przytulisk - tłumaczy.
Pomóc można, dzwoniąc pod nr tel.: 501 350 668.