Do zdarzenia doszło w sobotę (19 listopada). Zgłoszenie dotyczące dwóch młodych byków, które uciekły z zagrody znajdującej się na terenie jednej z posesji w powiecie lubartowskim, wpłynęło do strażaków około godz. 17.
– Byki uszkodziły ogrodzenie i w ten sposób wydostały się z gospodarstwa – mówi st. kpt. Michał Mazur, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Lubartowie. – Na miejsce udały się nasze zastępy, które rozpoczęły poszukiwanie zwierząt.
Niestety sobotnie działania strażaków nie przyniosły efektu. Akcję wznowiono w niedzielny poranek.
– Około godz. 12 zwierzęta zostały odnalezione i udało się je zagonić z powrotem do gospodarstwa – uspokaja Mazur.
W poszukiwaniach brało udział łącznie 5 zastępów straży pożarnej (głównie jednostki OSP z gminy Abramów). Niestety, w trakcie działań jeden ze strażaków doznał obrażeń.
– Z uwagi na trudno dostępny teren, bo były to nieużytki rolne, jeden ze strażaków podczas zaganiania zwierząt zwichnął sobie nogę – przyznaje rzecznik lubartowskiej straży pożarnej i podkreśla, że był to nieszczęśliwy wypadek. – Nie mieliśmy do czynienia z atakiem bydła – zaznacza.
Po zagonieniu byków z powrotem do gospodarstwa zwierzęta zostały przekazane pod opiekę właściciela.