Bushcraft i survival w polskich lasach legalne już pół roku. Co o tym sądzą leśnicy?

i

Autor: zdjęcie ilustracyjne pixabay/TheMetalMann

Bushcraft i survival w polskich lasach legalne już pół roku. Co o tym sądzą leśnicy?

2020-06-08 17:12

Bliski kontakt z naturą, samowystarczalność i długie przebywanie w lesie. Tak w kilku słowach można opisać bushcraft i survival. Właśnie mija pół roku odkąd Lasy Państwowe wyznaczyły specjalne obszary leśne, gdzie można uprawiać bushcraft i survival bez obaw o naruszenie ustawy o lasach. W naszym województwie taki obszar znajduje się na terenie Lasów Janowskich.

Obszar pilotażowy na terenie Lasów Janowskich obejmuje powierzchnię 2235 hektarów i znajduje się w północnej części nadleśnictwa. - Jest to fragment lasu pozbawiony infrastruktury rekreacyjno-turystycznej i oddalony od głównych dróg i miejsc o zwiększonym natężeniu ruchu - mówi Waldemar Kuśmierczyk, nadleśniczy Nadleśnictwa Janów Lubelski.

Bushcraft to umiejętność życia w dzikim otoczeniu z wykorzystaniem technik przetrwania i tego co człowiekowi daje natura. Mówiąc wprost, po prostu wchodzimy do lasu, z dostępnych tam materiałów budujemy sobie schronienie. Jeśli potrzebujemy wody, to musimy ją pozyskać i uzdatnić. Możemy też jeść to, co znajdziemy w lesie.

Oczywiście nie jest tak, że w lesie możemy robić co tylko nam się podoba.

- Został szczegółowo określony regulamin korzystania z obszaru pilotażowego - mówi nadleśniczy Kuśmierczyk. - Możliwe jest nocowanie maksymalnie 4 osób w jednym miejscu, przez nie dłużej niż dwie noce z rzędu. Każdy nocleg należy mailowo zgłaszać na adres nadleśnictwa nie później niż w dniu noclegu. Nasze działania nie mogą powodować niszczenia drzew, krzewów, runa leśnego.

Zanim wyruszymy do lasu powinniśmy też sprawdzić na mapie zakazów wstępu do lasu czy nie został wprowadzony okresowy zakaz, np. z powodu dużego zagrożenia pożarowego. Także w trosce o swoje bezpieczeństwo powinniśmy sprawdzać prognozy pogody, czy nie ma ostrzeżeń przed silnymi wiatrami lub burzami. Na własny użytek możemy pozyskiwać owoce, grzyby, zioła, ale powinniśmy się upewnić czy są one jadalne i czy nie podlegają ochronie gatunkowej. Wszystko co przywieziemy ze sobą do lasu, później musimy zabrać. Musimy też zachować odpowiedni dystans od zwierząt żyjących w lesie - nie można ich płoszyć, karmić, podchodzić do nich, dotykać. Rozpalanie ogniska jest zabronione.

QUIZ: Rozpoznasz polskie miasta po jednym zdjęciu? Sprawdź!

Pytanie 1 z 20
Miasto ze zdjęcia to:
Kraków

- Pomimo początkowych obaw nie widzimy negatywnych zjawisk - dodaje nadleśniczy. - Znamy środowisko bushcrafterów i survivalowców. Rozmawiamy z nimi. Okazuje się, że charakter i wyznaczone miejsce jest trafne. Osoby odwiedzające są bardzo zadowolone. Mogą poczuć prawdziwą dzikość przyrody, bliskość natury. Z rozmów z nimi wynika, że doskonale odpoczywają. Gościmy zarówno pojedyncze osoby jak i rodziny. Projekt zbiera dobre opinie i jest bardzo trafny.

Pilotażowy projekt zezwalający na biwakowanie "na dziko" został wprowadzony 21 listopada 2019 roku, w 15 regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych. Projekt będzie trwał rok i po tym czasie Lasy Państwowe podejmą decyzję czy zostanie przedłużony. Pół roku jego funkcjonowania pokazuje, że prawdopodobnie bushcraft i survival zagości na stałe w polskich lasach.

Rozmawiamy z rekordzistą Guinnessa w trialu rowerowym