Zwyczaj pożegnania starego roku przez Brodaczy w Sławatyczach (woj. lubelskie) wpisany jest od 2021 roku na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Zgodnie z tradycją przez trzy dni sławatyccy Brodacze żegnają stary rok „krzykiem, wrzaskiem, bieganiem i braniem dziewczyn na tzw. chocki”.
- Z pewnością zwyczaj ten ma przynajmniej kilkaset lat dlatego, że dziadkowie dziadków opowiadali, że już chodzili jako Brodacze – podkreśla wójt Sławatycz, Arkadiusz Misztal.
Określenie „Brodacze” pochodzi od bardzo długich bród z lnianego włókna, które przebierańcy przyczepiają sobie do twarzy. Symbolizują one długie życie, duże doświadczenie oraz bogactwo przeżyć, podobnie jak zakrywająca twarz kolędnika maska wykonana z pomarszczonej, starej skóry, z jaskrawym obrysem ust, oczu lub nosa. Interpretowana jest ona jako znak starości i starego roku.
Najbardziej charakterystycznym elementem stroju Brodaczy są wysokie, spiczaste czapy pokryte kolorowymi kwiatami z bibuły, przyozdobione pękiem różnobarwnych wstęg. Grzbiety Brodacze okrywają długimi baranimi kożuchami z futrem na zewnątrz, co ma przynieść dostatek i bogactwo. Na nogach mają natomiast charakterystyczne słomianki.
W niedzielę sławatyccy Brodacze biegali po centrum miejscowości pokrzykując, zatrzymując samochody, strasząc dzieci i goniąc młode dziewczęta. „Brali je na chocki”, czyli łapali i podrzucali do góry, co miało zapewnić dziewczynom szczęście i szybkie zamążpójście. Podczas tradycyjnego konkursu na Brodacza Roku zaprezentowało się na rynku dziewięciu brodaczy. Zwycięzcą został 18-letni Michał, który po raz trzeci brał udział w konkursie.
- Jestem zadowolony i dumny, że udało się zwyciężyć. Bardzo się starałem nad strojem, sam wykonałem kapelusz przyozdobiony kwiatami z bibuły, zrobiłem go w trzy weekendy. Ma około 90 cm wysokości i waży pewnie z pięć kilogramów. Myślę, że poziom rywalizacji był w tym roku wysoki. Chłopaki też się postarali, mieli ładne stroje i dobrze się zaprezentowali przed publicznością – powiedział Brodacz Roku.
Konkurs na Brodacza Roku przyciągnął do Sławatycz tłumy turystów.
- Jest to bardzo interesujące wydarzenie, najbardziej podobają się ubiory brodaczy, które są bardzo zróżnicowane. Również ich psikusy są ciekawe – porywają panny z samochodu, zatrzymują kierowców - powiedziała jedna z turystek.
Polecany artykuł: