Alarm w powiecie lubartowskim. Starostwo odpowiada na zarzuty

2025-12-17 10:49

Starostwo Powiatowe w Lubartowie podtrzymuje, że uruchomienie syren alarmowych 6 grudnia było działaniem uzasadnionym i wynikało z otrzymanego sygnału o realnym zagrożeniu z powietrza. To odpowiedź na krytyczne stanowisko wojewody lubelskiego, który ocenił alarm jako nieuzasadniony i zapowiedział szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie.

Syreny alarmowe

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Wysoki, metalowy słup w kolorze szarym dominuje centralnie w kadrze, podtrzymując platformę z czterema szarymi megafonami skierowanymi w różne strony. Na szczycie słupa, pośrodku megafonów, znajduje się małe, okrągłe urządzenie z pionowymi otworami i anteną. W tle rozciąga się jasne, zachmurzone niebo, a u dołu obrazu widoczne są niewyraźne, ciemne sylwetki budynków.

Sygnał o zagrożeniu i decyzja PCZK

Jak poinformowało Starostwo Powiatowe w oficjalnym komunikacie, 6 grudnia 2025 r. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Lubartowie uruchomiło procedurę alarmowania ludności o zagrożeniu z powietrza poprzez użycie syren alarmowych. Decyzja zapadła po odebraniu w godzinach porannych sygnału wskazującego na realne i natychmiastowe zagrożenie uderzeniami z powietrza na terenie powiatu lubartowskiego.

Według starostwa taki sygnał obligował starostę do niezwłocznego ogłoszenia alarmu w celu ostrzeżenia mieszkańców i zapewnienia im bezpieczeństwa.

Lubelskie. Jazda pod prąd na rondzie

Stanowisko wojska i informacja dla wojewody

Wobec pojawiających się wątpliwości co do zasadności uruchomienia syren starosta lubartowski wystąpił do Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych w Warszawie. Jak podaje starostwo, dowództwo potwierdziło przekazanie w dniu 6 grudnia sygnału o zagrożeniu.

O treści tych informacji poinformowany został również wojewoda lubelski. Starostwo podkreśla, że działało w oparciu o dostępne wówczas komunikaty i w ramach obowiązujących procedur.

Krytyka wojewody i dalsze wyjaśnienia

Inne stanowisko przedstawił wojewoda lubelski Krzysztof Komorski, który – powołując się na informacje ze służb wojewódzkich – ocenił uruchomienie syren jako nieuzasadnione i wynikające z ludzkiego błędu. Jak wskazał, procedura przewiduje ogłoszenie alarmu po otrzymaniu określonego komunikatu z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, którego w tym przypadku nie było. Wojewoda zapowiedział szczegółowe wyjaśnienie sprawy oraz analizę źródeł informacji, na podstawie których podjęto decyzję. Alarm objął dziewięć gmin powiatu lubartowskiego i został odwołany po weryfikacji informacji z WCZK.

Dlaczego wyły syreny w pow. lubartowskim?

Uruchomienie syren alarmowych miało związek z poranną operacją sił powietrznych prowadzoną w regionie wschodniej flanki NATO. Jak informowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, w nocy z piątku na sobotę rosyjskie lotnictwo dalekiego zasięgu prowadziło zmasowane ataki rakietowo-dronowe na terytorium Ukrainy. W związku z tą aktywnością poderwane zostały myśliwce, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego w Polsce osiągnęły stan gotowości. W tym kontekście do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Lubartowie dotarł sygnał wskazujący na możliwość natychmiastowego zagrożenia z powietrza, co – jak podkreśla starostwo – było podstawą do uruchomienia procedury alarmowej i ostrzeżenia mieszkańców.

Zobacz także: Rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 833

Nosel wkręca
Gdzie odstawić dziecko?