W ostatni weekend na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna, który anonimowo poinformował o podłożeniu ładunku wybuchowego na lotnisku w Warszawie. Rozmówca nie podał żadnych szczegółów, jak również nie chciał się przedstawić. Informacja od razu trafiła do policjantów, którzy podjęli kolejne kroki.
- Szybka weryfikacja zgłoszenia pomogła służbom ustalić, że jest to fałszywy alarm. Dlatego port lotniczy mógł dalej funkcjonować bez przeszkód – informuje nadkom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Policjanci niemal od razu ustalili dane użytkującego numer 21-latka. Niedługo później zatrzymany został jego znajomy w wieku 19 lat. Obaj mężczyźni byli pijani.
W organizmie mieli blisko 2 promile alkoholu. Gdy wytrzeźwieli, okazało się, że fałszywy alarm próbował wywołać 19-latek.
Mężczyzna wczoraj usłyszał zarzuty i decyzją prokuratora trafił pod dozór policji.
Grozi mu do 8 lat więzienia.
Polecany artykuł: