Granica polsko-białoruska.

i

Autor: Twitter MSWiA zdjęcie ilustracyjne

śmierć na granicy

Żołnierz był nietrzeźwy i zmarł na granicy. Śledztwa nie będzie

2023-04-03 10:00

40-latek z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich zmarł na granicy polsko-białoruskiej w 2021 r. Zmarł na terenie wojska, mając alkohol we krwi. Dlaczego? Tego się nie dowiemy, bo prokuratura umorzyła śledztwo.

40-latek pracował na granicy polsko-białoruskiej jako logistyk. Wg oficjalnego przekazu zmarł w trakcie „odpoczynku żołnierza”. Śmierć starszego szeregowego nastąpiła w nocy z 6 na 7 listopada 2021 r. Jak pisze Dziennik Wschodni, doszło do tego w Kopytowie w gm. Kodeń, na terenie wojskowego kampusu.

Sprawą zajęła się prokuratura. Chciała wyjaśnić, czy nie doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. Wykonano sekcję zwłok, z której wynikło, że „przyczyną zgonu było gwałtowne uduszenie wskutek zatkania dróg oddechowych treścią wymiotną”. Okazało się również, że mężczyzna miał w organizmie ponad 3,6 promila alkoholu.

Prokuratura umorzyła śledztwo, bo nie stwierdzono nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak pisze Dziennik Wschodni, choć w zebranym materiale dowodowym pojawiły się informacje, że żołnierz pił alkohol na terenie kampusu, prokuratura nie wszczęła odrębnego śledztwa w tym kierunku.

 Lubelskie: Kolejna tragedia. W tym samym zalewie utopił się drugi młody człowiek