Żeby dzieci nie trafiły do domów dziecka. MOPR szuka rodzin zastępczych

i

Autor: OM

Żeby dzieci nie trafiły do domów dziecka. MOPR szuka rodzin zastępczych

2024-06-05 12:33

W Lublinie 511 dzieci wychowuje się w rodzinach zastępczych, dla około 20 nie ma jeszcze takich rodzin. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Lublinie zachęca do tworzenia rodzin zastępczych, aby dzieci nie musiały trafiać do domów dziecka.

Lublin na szelkach. Po mieście krąży ponad 100 trolebusów

Tak było w przypadku Nikoli. Półtora roku temu miała trafić do domu dziecka. Zajęli się nią ciocia i wujek.

- Odwróciła mój świat o 360 stopni. Więcej się uśmiechamy. Cały czas chodzi i gada. Cały czas się uśmiecha. Tańczy w domu, maluje. No jest fajnie. Mamy córkę - mówi Edyta Ufa, która wraz z mężem tworzy rodzinę zastępczą dla Nikoli.

- Na początku było ciężko, musieliśmy się zmierzyć z dziwnymi zachowaniami Nikoli, ale już jest lepiej - mówi Marcin Ufa. - To Nikola do nas trafiła. Nikolę znaliśmy, bo to jest córka brata żony. Brat zmarł, no i mama dziecka niestety trafiła na złą stronę drogi. Dowiedzieliśmy się, że Nikola ma trafić do domu dziecka i od razu zdecydowaliśmy się zająć Nikolą. Staraliśmy się przejść wszystkie procedury, zabraliśmy Nicolę do siebie. W naszym wypadku nie zastanawialiśmy się, tylko wiedzieliśmy, że chcemy jej pomóc i zabrać ją ze sobą. Nie było to łatwo, bo czekało nas dużo, wiele trudności i tak dalej, ale się udało. Z każdym dniem jest coraz lepiej. Półtora roku Nicola już jest z nami.

Biologiczni rodzice Kuby i Zuzi nie podołali rodzicielstwu. Opiekę nad nimi sprawują teraz dziadkowie.

- No niestety los tak chciał chyba. To są wnuki moje biologiczne. Razem z mężem wychowujemy dzieci. No niestety syn nie stanął na wysokości zadania, nie mówiąc o niedoszłej synowej - mamy dzieci. No i od siedmiu lat robimy co możemy - mówi Bożena Kozłowska, która wraz z mężem jest rodziną zastępczą dla swoich wnuków Kuby i Zuzi. - Kubuś jest dzieckiem specjalnej opieki. Chodzi do szkoły specjalnej. Ma stwierdzony FAS i ADHD. Jakoś trzeba sobie radzić.

Rodziną zastępczą może zostać rodzina dziecka, ale też osoby zupełnie niespokrewnione.

- Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie poszukuje kandydatów na rodziny zastępcze - mówi Anna Pawlak z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie. - Jest to bardzo ważna rzecz, ponieważ nie wszystkie dzieci mogą wychowywać się w rodzinach biologicznych. Co istotne, żeby zostać taką rodziną zastępczą niekoniecznie trzeba być jest spokrewnionym z takim dzieckiem. Może to być osoba obca, która w ogóle nie zna dziecka. Oczywiście musi przejść weryfikację, musi spełniać pewne predyspozycje i psychiczne i intencjonalne, żeby być taką rodziną zastępczą. Wszystkich chętnych państwa, którzy chcieliby zostać rodzicami zastępczymi zachęcam do kontaktu z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w Lublinie. Aktualnie na terenie miasta Lublina funkcjonują 353 rodziny zastępcze, w których łącznie wychowuje się 511 dzieci. Aktualnie poszukujemy rodzin zastępczych dla około 20 dzieci. Jeżeli nie udaje nam się znaleźć rodziców zastępczych, to wchodzi wtedy opieka instytucjonalna, czyli rodzinne domy dziecka. Rodziny zastępcze są małymi rodzinami, wychowuje się tam kilkoro dzieci. Jest to bardziej środowisko przypominające naturalną rodzinę biologiczną. Osoba samotna również może zostać rodzicem zastępczym. Warto zostać rodzicem zastępczym, bo to najwspanialszy dar, jaki można ofiarować drugiemu człowiekowi swoją miłość, swoją troskę, swój dom i swoje ciepło.

Wszystkie informacje o tym jak zostać rodzicem zastępczym znajdziecie na stronie mopr.lublin.pl.