podejrzany o napad

i

Autor: Policja w Puławach, Materiały prasowe

kronika policyjna

Z nożem napadał na sklepy. Już jest w rękach policji

2024-02-07 12:44

Groził sprzedawczyniom nożem, wymusił wydanie pieniędzy z kasy, 600 złotych za pierwszym razem i 800 za drugim. Gdy został zatrzymany, miał jeszcze łup ukryty w skarpecie. Teraz przebywa w tymczasowym areszcie, ale za kratami może spędzić nawet 30 lat, bo jest multirecydywistą.

32-latek z Puław pierwszego napadu dokonał w styczniu. Wszedł tam zamaskowany i grożąc nożem, zażądał wydania wszystkich pieniędzy z kasy. Kiedy otrzymał 600 zł, uciekł.

Żeby trafić w ręce policji, musiał zrobić jeszcze jeden napad. W poniedziałek 5 lutego pojawił się w innym sklepie tej sieci. Miał na głowie kaptur, kominiarkę, a w ręce trzymał nóż do tapet. Ze sklepu uciekł z 800 zł w kieszeni. Ekspedientka od razu powiadomiła właścicielkę sklepu i policję.

Kryminalni ustalili jego tożsamość i złapali dwie godziny później. Mężczyzna miał już na sobie inne ubranie, a to, w którym dokonał napadu, było w plecaku. Nóż do tapet natomiast znaleziono w koszu na śmieci, a łup… w skarpecie.

32-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Teraz więc usłyszał dwa zarzuty dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w warunkach multirecydywy. Sąd wydał postanowienie o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia zagrożony jest karą nawet do 20 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę.

Zobacz zdjęcia: Pojazd na barierkach rozdzielających jezdnie. Auto było kradzione, a kierowca pijany

Napad na placówkę bankową we Wrocławiu. Wszystko się nagrało!