Autorem kolejnej ekscytującej fotografii z Lubelszczyzny jest Łukasz Wawrzyszko z „Dalekich Horyzontów”. 16 marca na wzgórzu przy granicy Brzezin i Zielonki (w pobliżu Ryk i Dęblina) udało mu się zaobserwować migające w równych odstępach światło, pochodzące z wieży Radiowo-Telewizyjnego Centrum Nadawczego Święty Krzyż. Obserwację tę uwiecznił na zdjęciach.
„Jest to prawdopodobnie najdalszy na chwilę obecną punkt na polskich nizinach, z którego zaobserwowano obiekt w Górach Świętokrzyskich – odległość wynosi 101,7 km” – czytamy na facebookowym fanpage’u Dalekich Horyzontów.
Co ciekawe, pierwszy raz podobne światło zaobserwowano już 8 listopada 2022 r., jednak ze względu na mgłę, jaka wówczas panowała, nie udało się z całą pewnością określić, czy pochodzi ono właśnie z wieży na Świętym Krzyżu.
„Niewykluczone, że z jeszcze dalszych miejsc na nizinach może być widoczne to światło, ale z poziomu gruntu taka obserwacja byłaby trudna. Ze względu na liczne lasy zasłaniające widok wymagałaby znacznie zwiększonej refrakcji światła w atmosferze. Zdarza się to przeważnie w mroźne bezwietrzne wieczory, gdy stężenia pyłów i innych zanieczyszczeń powietrza biją rekordy i przejrzystość powietrza jest słaba” – podkreśla Wawrzyszko.
Wieża telewizyjno-radiowa ze Świętego Krzyża jest widoczna także z wysokich budynków, np. z iglicy Varso Tower w Warszawie. W tym przypadku odległość między punktem obserwacji a widzianym obiektem wynosi 152 km.
Więcej o ostatniej nizinnej obserwacji z Lubelszczyzny możecie przeczytać na stronie dalekiehoryzonty.pl.
Polecany artykuł: