Japoński premier Fumio Kishida po spotkaniu z przywódcami państw zachodnich na Bali w Indonezji, które odbyło się w środę po informacji o eksplozji pocisku w Przewodowie, oświadczył, że Japonia jest "bardzo zaniepokojona" i uważnie obserwuje rozwój sytuacji.
- Rozwój sytuacji na Ukrainie wpływa na istotę porządku międzynarodowego i jest nierozerwalnie związany ze sprawami bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku - powiedział Kishida, którego wypowiedz cytuje japońskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Do sprawy odniósł się także szef hiszpańskiego rządu. Przekazał kondolencje dla rodzin tragicznego zdarzenia.
- Jestem w kontakcie z naszymi europejskimi partnerami, a także z sojusznikami z NATO - napisał we wtorek wieczorem na swoim koncie na twitterze premier Pedro Sanchez.
Premier Portugalii Antonio Costa oceniając wtorkową eksplozję rakiety produkcji rosyjskiej, do której doszło pod Hrubieszowem, stwierdził, że jest to niepokojące zdarzenie. Dodał, że konieczne jest dokładnie ustalenie okoliczności wtorkowego wybuchu, do którego doszło w godzinach popołudniowych w Przewodowie.
W sprawie zabrał głos także prezydent Francji Emmanuel Macron.
- Polska może liczyć na wsparcie Francji i naszą gotowość do pomocy w prowadzonych śledztwach - napisał w środę na Twitterze.
Swoje wsparcie okazała także Rumunia.
- W pełni solidaryzuje się z naszym przyjacielem i sojusznikiem Polską po niepokojących informacjach związanych z eksplozjami na jej terytorium - napisał na Twitterze rumuński prezydent Klaus Iohannis, odnosząc się do informacji o pociskach, które spadły na Polskę.
Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak podkreślił solidarność z Polską jako bliskim sojusznikiem i wyraził kondolencje dla ofiar i ich rodzin. Zaoferował wszelką pomoc potrzebną do pilnego ustalenia, co się stało.
- Koordynujemy również działania z naszymi partnerami międzynarodowymi, w tym z NATO - przekazał brytyjski premier.
Prezydent USA Joe Biden zaoferował pełne wsparcie dla Polski i pomoc w śledztwie - napisano w oświadczeniu. Potwierdził żelazne zobowiązanie USA względem NATO i złożyć kondolencje polskiemu prezydentowi.
Włoskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych z najwyższą uwagą śledzi sytuację w Polsce - napisał na Twitterze we wtorek szef dyplomacji Antonio Tajani w związku z informacjami z terytorium Polski.
- Jestem blisko z narodem polskim- dodał minister Antonio Tajani.
Doniesienia z Polski budzą zaniepokojenie, najważniejsze jest uzyskanie dokładnych i potwierdzonych informacji - przekazał na Twitterze prezydent Finlandii Sauli Niinisto, podkreślając, że władze tego kraju bezustannie śledzą sytuację.
- Stoimy u boku Polski i zareagujemy kiedy uzyskamy niezbędny obraz sytuacji - napisała z kolei premier Sanna Marin, odnosząc się do doniesień, że we wtorek w trakcie rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainy, pociski mogły spać także na terytorium Polski.
- Razem. Zjednoczeni - podkreśliła we wpisie na Twitterze.
Cała Unia także składa najszczersze kondolencje rodzinom ofiar wybuchu w Polsce - oświadczył we wtorek wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych Josep Borrell po informacji, że na terytorium naszego kraju mogła spaść rosyjska rakieta.
- Pełna solidarność z Polską i Ukrainą - zapewnił Borrell na Twitterze.
Jestem wstrząśnięty z powodu śmierci ludzi w Polsce; moje kondolencje dla rodzin – napisał także we wtorek na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel po informacjach, że na terytorium naszego kraju mogła spaść rosyjska rakieta.
- Jestem wstrząśnięty wiadomością o tym, że pocisk rakietowy lub inny rodzaj amunicji zabił ludzi na terytorium Polski - napisał Michel na Twitterze.
Nie zabrakło także głosu Ukrainy.
- Ten atak na bezpieczeństwo zbiorowe w regionie euroatlantyckim jest eskalacją. Zginęli ludzie. Moje kondolencje dla polskich braci i sióstr! Ukraina zawsze z wami. Należy powstrzymać terror Rosji. Solidarność to nasza siła" - napisał po polsku na Twitterze Zełenski
Polecany artykuł: