Sprawcy kradzieży, do których w ostatnich tygodniach dochodziło w Lublinie, opierali się na jednej głównej zasadzie: wchodzili tylko do tych domów, w których drzwi były otwarte, następnie kradli między innymi biżuterię, portfele, karty bankowe oraz elektronikę. Według ustaleń lubelskich wywiadowców, za tymi przestępstwami stali dwaj mężczyźni w wieku 39 lat. Jeden z nich jest recydywistą. Łupem złodziei padły przedmioty o łącznej wartości ponad 35 tys. zł.
– Straty zapewne byłyby większe, jednak w kilku przypadkach złodzieje zostali spłoszeni przez mieszkańców – informuje nadkom. Kamil Gołębiowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Mężczyźni zostali zatrzymani przez wywiadowców bezpośrednio po jednym z przestępstw. Policjantów wezwał jeden z mieszkańców, który zauważył sprawców – opisuje.
Policjanci zajmujący się tą sprawą udowodnili zatrzymanym kilkanaście czynów. 39-latek, który w przeszłości był już karany, usłyszał łącznie 15 zarzutów, zaś jego znajomy – 13. – Mężczyźni odpowiedzą za kradzieże, usiłowania kradzieży i włamań oraz włamania na karty bankomatowe. Dodatkowo jeden z nich posiadał przy sobie narkotyki – wylicza nadkom. Gołębiowski.
Mundurowi, na poczet przyszłej kary, zabezpieczyli auto. We wtorek sąd zdecyduje, czy obaj mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie tymczasowym.
Zobacz także: Grupka nastolatków ugotowała żywcem ptaka. Szokujące nagranie pojawiło się w sieci!