Pierwszy lokator gniazda na słupie, które znajduje się pod opieką Stowarzyszenia „Szansa dla Bociana”, przyleciał na Kozubszczyznę w poniedziałek (13 marca). Co ciekawe, to bocian, który w 2020 r. trafił do tutejszego ośrodka rehabilitacji z Kozienic. Ptak był wtedy osłabiony po porażeniu prądem.
„Po kilku tygodniowej kuracji odleciał w sierpniu na zimowiska w Afryce. Pojawił się w następnym roku na chwilę, następnie przyleciał w 2022 roku i założył wraz z partnerką gniazdo kilometr od ośrodka (w pobliżu zachodniej obwodnicy Lublina)” – czytamy na facebookowym fanpage’u Stowarzyszenia „Szansa dla bociana”.
Natomiast 13 marca br. ten sam bocian przyfrunął na teren azylu i rozgościł się w gnieździe, w którym od kilku lat stacjonuje samica Izolda. Dodajmy przy tym, że w ubiegłym roku odszedł jej dotychczasowy partner – bocian Zbyszek (sekcja zwłok wykazała u niego śmiertelne zatrucie). Czy nowy lokator chce zająć jego miejsce? A może zamierza być nowym gospodarzem tego konkretnego gniazda?
„Jeżeli zwabi samiczkę i stworzy z nią parę, to powrót Izoldy (właścicielki gniazda od trzech lat) wróży walkę o to miejsce” – zaznacza stowarzyszenie.
Dodajmy, że pierwsze bociany, jakie wracają do Polski z tzw. ciepłych krajów i pojawiają się w naszym regionie w okolicach 15 marca to ptaki, które zimę spędzały w cieplejszej części Europy, np. w Turcji czy Grecji. Natomiast gniazdo na słupie, na którym osiedlił się pierwszy z powracających bocianów, jest monitorowane. Można je obserwować tutaj.