Miastenia gravis to choroba autoimmunologiczna. Dotychczasowe terapie sterydowe nie były wystarczająco skuteczne i prowadziły do zaburzeń. - U pacjentów po latach pojawiają się działania niepożądane. Nowa terapia polega na krótkim cyklu, ale efekty pozytywne są długoterminowe - mówi Radiu Eska prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, kierownik kliniki neurologii szpitala klinicznego nr 4 w Lublinie i szef projektu.
W lubelskich badaniach klinicznych wykorzystywana będzie kladrybina - lek znany od 30 lat, podawany wcześniej m.in. pacjentom z SM i białaczką. - To terapia indukcyjna. Hamujemy aktywność układu immunologicznego i dajemy szansę na odbudowę nowych komórek. Możemy poniekąd mówić o wyleczeniu pacjenta. Możemy uzyskać nawet kilkuletnią remisję, a to już duży sukces. Nie możemy wykluczyć odrodzenia choroby. W takim przypadku należy pomyśleć o kolejnej kuracji - dodaje prof. Rejdak.
W badaniach klinicznych weźmie udział około 200 pacjentów z całej Polski. Program uzyskał 26 milionów złotych z grantu Agencji Badań Medycznych. Jest to największy grant naukowo-badawczy w historii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Partnerami projektu są ośrodki kliniczne z Warszawy, Krakowa i z Zabrza. Po sukcesie badań klinicznych polski lek będzie mógł być podawany na szeroką skalę, także pacjentom zagranicznym.