- Tam można się szkolić w warunkach symulacji, zanim zacznie się wykonywać zabiegi u pacjentów - mówi prof. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej SPSK1 w Lublinie. - Przed erą ESASO, lekarz po prostu któregoś dnia siadał do operacji u pacjenta i na pewno było to mniej bezpieczne i bardziej ryzykowne.
Dzięki współpracy z ESASO, polscy okuliści także uczą się wykonywać zabiegi najpierw jako symulacje, a dopiero później na pacjencie.
- Setki lekarzy jeździło z Polski do Lugano, a teraz mają okazję szkolić się także u nas, w Lublinie - dodaje prof. Rejdak.
Trzy lata temu w Lublinie powstało satelitarne centrum badawczo-szkoleniowe ESASO dla Europy Środkowowschodniej. To drugi, po Lugano, taki ośrodek w Europie. Trzeci znajduje się w Singapurze.
- My będziemy starali się dostarczać tą wiedzę dla lekarzy z Polski, z krajów ościennych, ale spodziewamy się także lekarzy z całego świata - mówi prof. Rejdak. - Będziemy wprowadzać inne dziedziny. Oprócz chirurgii zaćmy, chirurgię siatkówki, przedniego odcinka oka, przeszczepy rogówki, ale również chirurgię plastyczną twarzy, ponieważ oczy to oczywiście powieki, to skóra, która jest bardzo delikatna.
Teraz w Lublinie, w Centrum Symulacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego powstaje właśnie oddział szkoły ESASO. Będzie specjalizował się w zakresie okulistyki i chirurgii plastycznej.
- Szkoła będzie co miesiąc organizowała kursy dla lekarzy z całego świata, ale również dla rezydentów i nawet dla studentów medycyny z Lublina, czy Polski - zdradza prof. Rejdak. - Strona szwajcarska dostarcza nam bardzo drogi sprzęt.