Skąd w ogóle w Lublinie w 1944 roku wziął się amerykański sprzęt?
- Pod koniec lipca 1944 roku odziały sowieckiej 2 Armii Pancernej wkraczały do Lublina. Prowadziły natarcie przeciwko niemieckiemu okupantowi. Wyposażone były w amerykański sprzęt, między innymi w czołgi typu M4 Sherman - mówi Robert Michalak, dyrektor Muzeum Polskich Sił Zbrojnych w Lublinie. - Czołg został zniszczony, został trafiony z ręcznej broni przeciwpancernej niemieckiej. Na zdjęciu uwiecznionym po wyzwoleniu Lublina właśnie mamy przedstawiony wrak tego czołgu, który został tutaj zniszczony. Na zdjęciu widać cywili. Będziemy chcieli odwzorować to zdjęcie współcześnie, przy użyciu czołgu tego samego typu.
Jedną z osób, która jest na historycznym zdjęciu jest tato pani Wandy Drozdowskiej.
- Ojciec miał wtedy akurat 16 lat - mówi pani Wanda. - Mieszkał przy ul. Dolnej Panny Marii 52. Poszła tam fama, że ten czołg stoi i wszyscy z okolic się zbiegli na ten czołg włazili, cieszyli się, że coś takiego stoi. Z opowieści ojca to znam. Chodził pan, który robił zdjęcia. Oni wszyscy się usadzili na tym czołgu, pan zrobił zdjęcie i tak to zostało.
Festyn Pasje Ludzi Pozytywnie Zakręconych odbędzie się 11 czerwca na Placu Litewskim od godziny 11:00 do 16:00. Wydarzenie odbędzie się już 13. raz. Zdjęcie wzorowane na tym historycznym zostanie zrobione o godzinie 13:00. Szczegóły znajdziecie na stronie.