Tragiczny wypadek w Kostry. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie, 1 grudnia, na drodze wojewódzkiej numer 813 w miejscowości Kostry. Według wstępnych ustaleń policji, kierujący samochodem marki Ford na prostym odcinku trasy najechał na tył jadącego w tym samym kierunku skutera. Siła uderzenia była tak duża, że kierujący jednośladem 46-latek wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Niestety, pomimo szybkiej interwencji służb medycznych, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Szybkie zatrzymanie sprawcy wypadku pod Parczewem. Był pijany i miał sądowy zakaz
Działania parczewskich policjantów kryminalnych, prowadzone pod nadzorem prokuratury, doprowadziły do błyskawicznego ustalenia i zatrzymania sprawcy. Jeszcze tego samego wieczoru, dzięki zebranym dowodom, w ręce funkcjonariuszy trafił 47-letni mieszkaniec Parczewa. Badanie alkomatem potwierdziło najgorsze przypuszczenia, ponieważ mężczyzna miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało, sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że nie posiadał on uprawnień do kierowania, a dodatkowo ciążył na nim aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Areszt dla 47-latka i zarzuty. Grozi mu nawet 20 lat więzienia
Mężczyzna usłyszał szereg poważnych zarzutów, w tym spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia połączoną z nieudzieleniem pomocy poszkodowanemu. Prokuratura, biorąc pod uwagę charakter czynu i zebrany materiał dowodowy, złożyła wniosek o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego. W czwartek, 4 grudnia 2025 roku, sąd przychylił się do tego wniosku i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 47-latka na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi mu surowa kara, nawet do 20 lat pozbawienia wolności.
Pasażer Forda z zarzutem poplecznictwa
W toku śledztwa zatrzymany został również 43-letni pasażer, który podróżował Fordem w momencie wypadku. Mieszkaniec Parczewa usłyszał od śledczych zarzut poplecznictwa, co sugeruje, że mógł próbować pomagać kierowcy w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Wobec 43-latka prokurator zastosował środki zapobiegawcze o charakterze nieizolacyjnym. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym oraz otrzymał zakaz opuszczania kraju, a grozi mu kara do 5 lat więzienia.