Pogotowie, które przyjechało na miejsce i stwierdziło zgon 63-letniego obywatela Ukrainy. Na miejscu pojawiła się także policja, która pod nadzorem prokuratora dokonała oględzin.
- Wstępnie stwierdzono brak udział osób trzecich – mówiła nam policjantka z chełmskiej policji.
Nie jest to pierwszy tego typu przypadek w ostatnim czasie. Jak informuje lublin112.pl na początku lutego w okolicach przejścia granicznego w Hrebennem w podobnych okolicznościach zmarł 59-latek, również z Ukrainy. Mężczyzna zatrzymał się na parkingu i poprosił, aby ktoś go rano obudził. Gdy tego nie udało się zrobić, to wówczas wezwano pogotowie.
Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności tych zdarzeń.
Długie kolejki na granicy polsko-ukraińskiej
Rzecznik IAS Michał Deruś poinformował PAP, że na przejściu w Hrebennem po ukraińskiej stronie stoi ok. 420 pojazdów ciężarowych, a czas oczekiwania na wjazd do Polski wynosi ok. 42 godziny. Na kierunku wywozowym z kraju odprawy odbywają się na bieżąco.
Na przejściu w Dorohusku po polskiej stronie granicy w 11-godzinnej kolejce stoi ok. 330 pojazdów ciężarowych. Na wjazd do Polski z Ukrainy czeka ok. 880 pojazdów, co oznacza do 30 godzin postoju.
Natomiast na przejściach z Ukrainą w Zosinie i Dołhobyczowie, gdzie odprawiane są pojazdy o masie do 7,5 t, ruch w obu kierunkach odbywa się na bieżąco.
- Ostatniej doby funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej na towarowych przejściach granicznych w woj. lubelskim odprawili 3,8 tys. pojazdów ciężarowych i 3,4 tys. samochodów osobowych – przekazał Deruś PAP.