Schody na lubelski zamek zamieniły się w obraz. Janusz Palikot apeluje, by takie pozostały na stałe

W ramach 14. Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej Open City od początku października schody prowadzące na zamek lubelski zamieniły się w obraz. Za dzieło, które podzieliło mieszkańców Lublina, odpowiada Leon Tarasewicz. Wyraziste barwy, jakie zagościły na schodach nie są przypadkowe. Według zamysłu artysty, czerwień ma odzwierciedlać potok krwi, symbolizujący losy więźniów, którzy stracili życie na zamku, zaś na samym dole widoczna jest kolorowa łąka, dająca nadzieję na lepsze jutro.

Sztuka podzieliła lublinian

Już na etapie tworzenia obraz Tarasewicza wywoływał liczne kontrowersje wśród internautów. Wielu z nich nie szczędziło krytyki co do tak drastycznej zmiany na podzamkowych schodach; inni zaś odnosili się do tego pomysłu pozytywnie. Warto jednak zaznaczyć, że jest to dzieło tymczasowe, bo zgodnie z uzgodnieniami pomiędzy organizatorami Open City a lubelskim konserwatorem zabytków, wraz z zakończeniem festiwalu (ten trwa do 31 października), farby wykorzystane do powstania dzieła mają zostać zmyte, a schody powrócą do pierwotnego stanu.

Zobacz fotogalerię z festiwalu Open City 2022 w Lublinie:

Janusz Palikot apeluje: „ Brońmy artystów przed konserwatorami”

Do sprawy wzbudzającego emocje dzieła odniósł się ostatnio także Janusz Palikot, który w krótkim wideo zaapelował, by obraz na schodach pod zamkiem pozostał w tym miejscu na stałe.

- Te schody pomalował Leon Tarasewicz w ramach Open City – festiwalu, który jest działaniem artystów w przestrzeni publicznej w mieście. Działaniem, które zmienia, modernizuje społeczeństwo, bo stawia je przed sytuacją wyrwania z oczywistości bycia w mieście, w którym jednak nie ma dzieł sztuki na co dzień na ulicach, trawnikach i w parkach (…) – mówi Palikot w nagraniu, jakie jest dostępne na jego fanpage’u. - Niestety zupełnie absurdalny konserwator wojewódzki każe to po uroczystości (po zakończeniu festiwalu – przyp. red.) zmalować i przywrócić do poprzedniego, dość ponurego i nieatrakcyjnego stanu. Ja przeciwko temu protestuje, bo zobaczcie, jakich pięknych perspektyw dodaje ta formacja schodów, jak w ogóle sam zamek zyskuje na bajkowości i niecodzienności; jak dużo ładniejszy, dynamiczniejszy jest cały plac Podzamcza dzięki temu. Brońmy więc artystów, także przed konserwatorami – grzmi Janusz Palikot.

W komentarzach pod wideo także rozgorzała dyskusja dotycząca dzieła. Zdania – ponownie – są podzielone (pisownie oryginalne):

„Zgadzam się z Panem Januszem. Schody tak przedstawione dodają uroku, przypominają łąkę. Bardzo dobry pomysł!” - napisał jeden z użytkowników.

„Jeździmy po świecie by szukać takich rzeczy a kiedy się to u nas zdarza...podpisy każą to zamazać” – podkreśla inny internauta.

„Owszem teraz te schody wyglądają bajkowo ale jak będą wyglądać na wiosnę ?. Po jesiennych i zimowych roztopach ,?. Chyba, że zakaże się chodzenia po nich” – zastanawia się z kolei jedna z internautek.

„Podobają mi się te schody. Zamek w tej perspektywie też wygląda pięknie. A może jakiś kompromis, np dopóki schody będą ładnie wyglądać niech zostaną takie.” - napisała kolejna użytkowniczka.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

- Bardzo mocno zastanawialiśmy się, czy w ogóle zaakceptować pomysł powstania tego dzieła na schodach. Organizator przedstawił nam jednak opinię konserwatora, jaki wpływ będzie miała zastosowana farba na te schody. Potem wykonano próbę jej usuwania, która zakończyła się pomyślnie. Trzymamy się naszych uzgodnień: ma to trwać 30 dni i po tym czasie schody wracają do stanu pierwotnego - mówi dr Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

W ramach tegorocznego Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej Open City do 31 października w przestrzeniach centrum miasta można podziwiać ponad 20 instalacji artystycznych. Organizatorem wydarzenia jest Ośrodek Inicjatyw Twórczych „Rozdroża”.

Zobacz także galerię z przygotowań do festiwalu: