Uroczystości na placu Łokietka w Lublinie rozpoczęły się w samo południe od odśpiewania hymnów państwowych Polski i Ukrainy. Przed ratuszem zgromadzili się zarówno lublinianie i lublinianki, jak i ukraińscy uchodźcy i uchodźczynie.
– Byliśmy i jesteśmy z wami, a także będziemy – zarówno teraz, kiedy jesteśmy świadkami rozgrywających się zasadniczych bitew w Ukrainie – i mamy nadzieję na zwycięstwo i szybkie uzyskanie pokoju – jak i wtedy, kiedy przyjdzie nam wspólnie odbudowywać Ukrainę i być z Ukrainą; kiedy będzie rozgrywała swoją drugą ważną bitwę, aby być pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej – takimi słowami zwrócił się do obecnych Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. I podkreślił: – Nie ma wolnej Europy bez wolnej Ukrainy. Tak, jak Józef Piłsudski (…) mówił wielokrotnie – nie ma niepodległej Polski bez niepodległej Ukrainy. Los chciał inaczej, na długie lata rozdzieliliśmy się, ale odzyskana niepodległość przez Ukrainę jest wspierana i chroniona przez wszystkie państwa europejskie i również Sojusz Północnoatlantycki.
Podziękowanie za wsparcie dla Ukraińców
Jednocześnie prezydent podziękował mieszkańcom Lublina i regionu za wspieranie, przyjmowanie ukraińskich rodzin pod swój dach, a także organizacjom pozarządowym i wolontariuszom za udzielanie pomocy. Zapewnił, że to wsparcie będzie dalej udzielane uchodźcom przez miasto. – Ponad 2 miliony uchodźców przejechało przez Lublin. Ponad 300 tysięcy osób nocowało w Lublinie – poinformował Żuk.
W sześciu interwencyjnych punktach noclegowych przebywa obecnie ok. 1 tys. uchodźców, a według szacunków w całym Lublinie może przebywać ok. 60 tys. Ukraińców.
– Ważne jest, że wszyscy Ukraińcy mogą czuć się w Lublinie, jak u siebie w domu. Ważne jest również, że ponad 2 tys. dzieci ukraińskich, które chodzą do naszych szkół mogą spokojnie pobierać naukę, ale też i pozostawać w stałym kontakcie ze swoim językiem, kulturą – zaznaczył prezydent.
Podkreślił, że wielkim honorem dla niego i mieszkańców Lublina jest mieć w naszych wschodnich sąsiadach przyjaciół. – Głośno o tym mówimy, bo walczycie za nas; bo wasze rodziny cierpią również w naszym imieniu; bo Ukraina dzisiaj buduje pokój na długie lata dla całej Europy – zaakcentował Krzysztof Żuk.
Podczas piątkowych obchodów wicemarszałek województwa lubelskiego Zbigniew Wojciechowski przypomniał, że minął już rok, gdy „druga inwazja – barbarzyńska, grabieżna, ludobójcza rozpoczęła się na narodzie ukraińskim”.
– Ilu bohaterów odeszło, ale naród ukraiński nigdy się nie poddaje – będzie walczył do końca, a my Polacy, Europa i świat mamy obowiązek pomagać wam w tej walce, w obronie własnej tożsamości, w obronie terytorium Ukrainy, w obronie narodu ukraińskiego – podkreślił Wojciechowski.
Konsul Generalny Ukrainy w Lublinie Artem Valach podziękował mieszkańcom Lublina i Polski za okazane Ukraińcom wsparcie.
– My nigdy nie wybieraliśmy tego losu dla siebie, ale jesteśmy zmuszeni walczyć o swoją niepodległość, o państwo, o życie, o spokój nie tylko na terenie Ukrainy, ale i na terenie całej Europy. Dzisiaj jest 366 dzień tragedii mojego państwa, mojego narodu. Codziennie giną ludzie i bardzo dziękujemy Polakom, że rozumiecie to i macie otwarte serca – powiedział konsul.
W centrum miasta otwarto wystawę „Lublin pomaga Ukrainie”
Sprzed lubelskiego ratusza uczestnicy wydarzenia przeszli następnie na Plac Litewski, gdzie otwarta została wystawa „Lublin pomaga Ukrainie” przedstawiająca działania pomocowe skierowane do ukraińskich obywatelek i obywateli. Z kolei w Trybunale Koronnym wręczono medale „Lublin Bohaterom” dla instytucji współpracujących z Urzędem Miasta we wspieraniu uchodźców oraz przekazywaniu pomocy humanitarnej do Ukrainy.