Koniec protestu przewoźników w Dorohusku. Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję wójta
– Zakończyliśmy protest w Dorohusku, ale nie składamy broni – zapowiedział w rozmowie z VOX FM i Radiem ESKA Rafał Mekler, przewodniczący Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu.
Przypomnijmy, że blokada drogi krajowej nr 12 w rejonie przejścia granicznego z Ukrainą rozpoczęła się w poniedziałek (12 maja) i była planowana do 12 września. Protestujący przepuszczali jedną ciężarówkę na godzinę. We wtorek (13 maja) Sąd Apelacyjny w Lublinie zdecydował jednak, że protest musi zostać rozwiązany, podtrzymując tym samym wcześniejszą decyzję wójta gminy Dorohusk o zakazie zgromadzenia. Wyrok jest prawomocny, w związku z czym - jak poinformowała chełmska policja - przewoźnicy zakończyli swój protest we wtorek około godz. 21:30.
Przewoźnicy pojawią się w Sejmie
W środę (14 maja) przewoźnicy spotkają się w Sejmie z przedstawicielami trzech ministerstw, w tym resortu infrastruktury.
– Liczymy na to, że zostaniemy wysłuchani – mówi Rafał Mekler. – Będziemy rozmawiać. Mamy nadzieję, że wszystkie te postulaty – a jest ich naprawdę wiele, bo problemów jest wiele - że dotkniemy chociaż części z nich. Że usłyszymy jakieś konstruktywne rozwiązania, które w jakikolwiek sposób pozwolą nam spojrzeć z nadzieją w przyszłość, że jednak nie zginiemy, że nie będziemy musieli zamykać naszych firm, tak jak to dzieje się w tej chwili.
Początek spotkania o godz. 10.
Czego domagają się przewoźnicy?
Wśród postulatów przewoźników znalazło się przede wszystkim:
- przywrócenie systemu zezwoleń na wjazd ukraińskich ciężarówek do Polski,
- wprowadzenie zakazu rejestrowania firm transportowych z kapitałem spoza Unii Europejskiej o
- raz wprowadzenie przez stronę ukraińską osobnej kolejki dla pustych ciężarówek wracających do Polski.
Zobacz także galerię: Protest górników w Lublinie
