— W związku z epidemią cześć ślubów jest oczywiście przekładana na późniejsze terminy lub ogólnie odwoływana w tym roku. Około połowa ślubów, które były zaplanowane się nie odbędzie. — mówi Emilia Mazurek, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Lublinie.
Śluby są odwoływane cały czas, w pierwszą sobotę kwietnia miało się ich odbyć 10, z tego tylko 4 pary zdecydowały się na uroczystość.
— Na najbliższą sobotę (18 kwietnia) było zaplanowanych 15 ślubów z czego przełożonych lub odwołanych zostało 7. Do piątku możemy się spodziewać, że te liczba jeszcze wzrośnie. — dodaje Mazurek.
Obecnie uroczystość odbywają się bez obecności gości. Na sali oprócz urzędnika przebywają tylko narzeczeni i świadkowie.