Policyjny pościg ulicami Zakanale. Kierowca Volvo nie zatrzymał się do kontroli
W nocy z niedzieli na poniedziałek, 29 grudnia 2025 roku, policjanci z Janowa Podlaskiego zwrócili uwagę na samochód marki Volvo poruszający się po miejscowości Zakanale bez włączonych świateł. Funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania pojazdu, jednak jego kierowca tylko na chwilę zjechał na pobocze, by zaraz potem gwałtownie ruszyć i podjąć próbę ucieczki. Mężczyzna ignorował sygnały świetlne i dźwiękowe wysyłane przez radiowóz, kontynuując niebezpieczną jazdę przez osiedle domów jednorodzinnych. Finalnie skręcił na nieużytki, kierując się w stronę pobliskiego zbiornika wodnego.
Ucieczka na zamarznięty zbiornik i interwencja służb ratunkowych
Gdy dalsza ucieczka samochodem stała się niemożliwa, kierowca zatrzymał auto tuż przy linii brzegowej i w desperackim geście wbiegł na środek zamarzniętego akwenu. Agresywne zachowanie 29-latka stanowiło zagrożenie dla niego samego, dlatego na miejsce natychmiast wezwano dodatkowe siły. W akcji wzięli udział strażacy ze specjalistycznym sprzętem ratownictwa wodnego, zespół ratownictwa medycznego oraz policyjni negocjatorzy. Celem operacji było bezpieczne sprowadzenie mężczyzny na brzeg, co okazało się niezwykle trudnym zadaniem.
Akcja ratunkowa na lodzie. Lód załamał się pod 29-latkiem
Interwencja na tafli lodu była bardzo ryzykowna, ponieważ mężczyzna nie zamierzał współpracować z ratownikami. Nawet gdy strażacy dotarli do niego na specjalnych saniach, 29-latek nie wykonywał ich poleceń i zachowywał się w sposób nieprzewidywalny. Jego gwałtowne ruchy doprowadziły do załamania się lodu, w wyniku czego wpadł on do lodowatej wody. Strażacy musieli natychmiast podjąć akcję wydobycia go, co ostatecznie zakończyło niebezpieczny incydent.
Pijany kierowca z dożywotnim zakazem trafił do aresztu
Po sprowadzeniu mężczyzny na brzeg policjanci potwierdzili jego tożsamość. Okazało się, że 29-latek prowadził samochód, który zabrał bez wiedzy i zgody właściciela, a w policyjnych systemach figurował na jego koncie dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, a jego zachowanie wskazywało na stan nietrzeźwości, dlatego pobrano mu krew do dalszych badań. Po badaniach w szpitalu, które wykluczyły zagrożenie życia, został on osadzony w policyjnym areszcie.
Zarzuty i konsekwencje. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia
We wtorek, 30 grudnia 2025 roku, 29-latek usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz złamania sądowego zakazu. Za popełnione czyny grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Policja przypomina, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości wiąże się nie tylko z odpowiedzialnością karną, ale również z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi i obligatoryjnym zakazem prowadzenia pojazdów na okres minimum trzech lat.
Źródło: Policja.pl
Polecany artykuł: