Chodzi o Program Wczesnej Diagnostyki Zapalenia Stawów. Mógłby działać na stałe w Szpitalu Klinicznym nr 4 Lublinie już od stycznia 2023 roku.
– Najpierw pilotażowo w ośmiu ośrodkach. Mamy nadzieję, że także w naszym szpitalu – mówi prof. Maria Majdan, szefowa Kliniki Reumatologii SPSK4 i wojewódzka konsultantka ds. reumatologii.
Następnie ma powstać sieć ośrodków reumatologicznych z szybką ścieżką. To ważne, bo chorzy trafiają do szpitali w złym stanie. – W przypadku niektórych chorób opóźnienia rozpoznania sięgają kilku lat – dodaje prof. Majdan.
A wczesna diagnoza to nawet zatrzymanie choroby. – Dobre leczenie może doprowadzić do całkowitej remisji. Chory będzie aktywny. Nie wyleczymy go zupełnie, ale dobre leki nie uszkodzą tkanek związanych z narządem ruchu – słyszymy.
SPSK4 przebadał już prawie 2 tys. osób
Dlatego większa współpraca specjalistów z lekarzami POZ to ratunek dla wielu pacjentów. W tej sprawie 11 października w sejmie dyskutowali medycy i przedstawiciele resortu zdrowia.
Propozycja miałaby być kontynuacją i przekształceniem prowadzonych przez szpitale kliniczne programów zdrowotnych.
Placówka przy Jaczewskiego jest więc o krok bliżej. Od kilku lat w podobny sposób leczeni są tutejsi pacjenci. Także w tym roku lekarze prowadzą ministerialny program profilaktyczny wczesnego wykrywania chorób stawów, przede wszystkim reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS).
Nowy system wymaga dopracowania. – Nie jest to jednak takie proste – słyszymy. – Wcześniej trzeba przygotować odpowiednie finansowanie – mówi prof. Majdan. – Klinika musi przygotować też plan leczenia chorych we współpracy z innymi jednostkami – dodaje.
– Mamy obietnice ministerstwa zdrowia. Są duże szanse na kontynuację tej szybkiej i wczesnej ścieżki diagnostycznej – komentuje reumatolożka.
Do tej pory specjaliści SPSK4 przebadali ponad 1700 osób. Docelowo chcą włączyć do badań ponad 2 tys. pacjentów. – Wielu z nich rozpoczęło terapię lub zostało skierowanych na dalsze leczenie – zaznacza.
Jak podkreśla, choroby reumatyczne mogą dotknąć każdego, niezależnie od wieku: Ale główną grupę stanowią ludzie w średnim wieku.
Według statystyk, w sposób szczególny zagrożone zapaleniem stawów, zwłaszcza toczniem czy RZS, są też młode kobiety, wychowujące dzieci i aktywne zawodowo. – Brak czasu i dostępu do specjalisty utrudnia diagnostykę – zaznacza ekspertka.
Rozpoznanie nie jest jednak do końca oczywiste i proste. W tej chwili dolegliwości o podłożu reumatoidalnym jest ok. 300.
Z punktu widzenia leczniczego pilnego sprawdzenia wymagają jednak choroby zapalne stawów. To właśnie RZS, zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa czy układowe choroby tkanki łącznej, np. toczeń rumieniowaty, układowy zespół Sjögrena.
Dlaczego? – Ponieważ w tej grupie wczesne rozpoznanie i wdrożenie leczenia może zapobiec nieodwracalnym i ciężkim uszkodzeniom stawów – wyjaśnia wojewódzka konsultantka.
Do programu SPSK4 do końca roku mogą się zgłaszać osoby między 18. a 65. rokiem życia, którym dokuczają bóle stawów, mięśni, obrzęki lub sztywność, ale u których wcześniej nie zdiagnozowano RZS. Leczenie jest darmowe. Nie potrzebne jest skierowanie.