Wigilia Starego Miasta rozpoczęła się od mszy świętej odprawionej w bazylice ojców dominikanów. Przewodniczył jej ks. Adam Bab, biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej, który mówiąc o przygotowaniach do spotkania przywołał fragment Ewangelii o rozmnożeniu chleba przez Jezusa Chrystusa.
„Niech to spotkanie, które będzie przedłużeniem tej eucharystii, też będzie jakimś rozpoznaniem naszej wiary, dyspozycyjności wobec Pana Boga. Przychodzi Jezus w Święta Narodzenia Pańskiego z przypomnieniem, że wy jesteście tymi, którzy mają świadczyć o Bogu łaskawym, skutecznym, czyniącym dobro” – powiedział dodając, że Bóg posługuje się „ludźmi pełnej wiary”. – „Potrzeba naszych ludzkich sił, inteligencji, zaangażowania. Niemniej jesteśmy narzędziami w rękach Pana Boga” – stwierdził.
Tuż po mszy świętej w krużgankach klasztoru oo. dominikanów rozpoczęła się wigilijna wieczerza, skupiająca osoby potrzebujące i ubogie. Zebrani składając sobie życzenia podzielili się opłatkiem, a najmłodsi dostali od św. Mikołaja paczki ze słodyczami. Na stole nie brakowało tradycyjnych wigilijnych potraw, takich jak barszcz, pierogi, śledzie czy ryba po grecku. Wydarzenie uświetnił koncert kolęd w wykonaniu aktorów z Teatru Muzycznego w Lublinie oraz muzyków z Filharmonii Lubelskiej.
Tegoroczna Wigilia Starego Miasta odbyła się dzięki darczyńcom
W tym roku w ramach Wigilii Starego Miasta udało się zorganizować ciepły posiłek dla około 200 potrzebujących osób. Paczki ze słodkościami otrzymało natomiast 150 dzieci. Jak w rozmowie z PAP podkreślił przeor klasztoru oo. dominikanów, o. Krzysztof Modras, było to możliwe dzięki wsparciu darczyńców, a możliwość zorganizowania tegorocznej wieczerzy określił jako cud.
„Nazwałbym to cudem, dlatego że już nawet ogłosiłem, że – niestety, ze względu na problemy materialne – nie jesteśmy w stanie zorganizować tej wigilii. Zaraz po tym ogłoszeniu pojawiła się niespodziewana pomoc ze strony Urzędu Marszałkowskiego” – powiedział.
Następnie – dodał – pojawili się kolejni sponsorzy i w ciągu dwóch dni udało się zorganizować wieczerzę.
„Jesteśmy szczególnie wdzięczni dobrodziejom, ale i szczęśliwi, że mogliśmy zgromadzić mieszkańców Lublina, Starego Miasta i okolic na wspólne świętowanie” – przyznał.