Łacina będzie prowadzona już od września, w pierwszej klasie, przez godzinę lekcyjną w tygodniu, jako jeden z obowiązkowych przedmiotów do wyboru, obok plastyki, muzyki i filozofii.
- Myślę, że to zły pomysł. Te przedmioty są potem wprowadzane na studiach. Wracamy do zamierzchłych czasów. To jedna wielka fikcja. Chodzi tylko o zaliczenie przedmiotu - komentuje jedna z mieszkanek Lublina.
- Może należałoby wprowadzić jakiś dodatkowy język obcy, np. rosyjski, jak to było kiedyś, albo inny, który teraz się przyda - mówi nasza słuchaczka.
- Już dyskutowaliśmy w domu na ten temat. Syn stwierdził, że uczyłby się łaciny. Nie jest to przedmiot praktyczny, ale rozwijający. Na studiach wszyscy uczyliśmy się filozofii, a można było dyskutować, czy była potrzebna. Te przedmioty rozwijają - mówi mama przyszłego licealisty.