Placówka marszałka dostała na to wszystko ponad 29 mln zł z Polskiego Ładu. To jedyny szpital z Lubelskiego, który ugrał coś w ostatniej odsłonie rządowego programu i tak naprawdę jedyna medyczna inwestycja w regionie z dofinansowaniem.
Dodajmy, że 8. rozstrzygnięcie Programu Inwestycji Strategicznych ogłoszono na chwilę przed wyborami, a w skali kraju polskie samorządy zgarnęły prawie 26 mld zł.
Otwarcie w pośpiechu, dyrekcja uspokaja
Jak mówi nam Piotr Matej, dyrektor szpitala, nowy oddział oznacza krótsze kolejki i więcej świadczeń dla pacjentów z całego regionu.
– Będziemy czwartym ośrodkiem, który będzie wykonywał zabiegi zarówno w obszarze głowy, jak i kręgosłupa – słyszymy. – To ważne, bo mamy na uwadze coraz większą liczbę i coraz niższy wiek pacjentów z urazami głowy. Obserwujemy to np. na naszym oddziale ratunkowym – dodaje dyr. Matej.
Specjaliści mają leczyć m.in. ostre i przewlekłe bóle oraz urazy kręgosłupa i urazy rdzenia kręgowego, guzy mózgu i nowotworowe zmiany w obrębie kręgosłupa, choroby naczyniowe mózgu, krwotoki wewnątrzczaszkowe i nadciśnienie wewnątrzczaszkowe.
Podobne zabiegi można zrobić w Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie, w Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Lublinie i w Szpitalu Papieskim w Zamościu.
Choć pierwsze przyjęcie pacjentów planowane są już na początek 2024 roku, na razie trudno powiedzieć ile operacji będzie wykonywanych. – Za wcześnie na takie plany. Jeśli chodzi o operacje planowe, wystartujmy i nauczmy się. Jeśli chodzi o zabiegi w trybie pilnym z SOR, czas pokaże, to jest zmienne – wyjaśnia dyrektor Matej.
– Najpierw trzeba myśleć o sprzęcie. To wysokospecjalistyczne leczenie – mówi Matej. A ten cały czas jest kompletowany.
– Hospitalizacja wymaga współpracy z ortopedami, rehabilitantami, neurologami i radiologami – wymienia dyrektor.
A co z tymi najważniejszymi? Czyli neurochirurgami.
Na razie jest kilku. – Dokładnie pięciu chirurgów. Cały czas szukamy lekarzy. Nie ma jednak szans na uchybienia. Inaczej nie moglibyśmy przystąpić do przetargu – tłumaczy szef szpitala.
Nowy oddział znajdzie się w głównym budynku szpitala przy al. Kraśnickiej, w dawnym oddziale toksykologiczno-kardiologicznym (budynek C), który w tym roku ma być przeniesiony do nowo budowanego specjalistycznego ośrodka toksykologicznego (budynek G).