Takie wyróżnienia przyznano już po raz 64. W jakim celu? By docenić wkład i podziękować za rozwój: najpierw Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego, a teraz PZL-Świdnik.
- Poprzez swoją długoletnią pracę, trud, wysiłek, czasami po prostu pomysł, odcisnęły pozytywne piętno na tym, jak funkcjonujemy i jak rozwija się firma. – powiedział Jacek Libucha, prezes zarządu „PZL-Świdnik” S.A.
W trakcie czwartkowej (14 listopada) uroczystości udział wziął m.in. burmistrz Świdnika, który podkreślił znaczenie tego zakładu. - Gdyby nie zakład, pewnie nie byłoby Świdnika, ani nas tutaj. Wszystko, co powstawało w tym mieście, zaczynało się od PZL. Rozwój ekonomiczny, sport, kultura. To właśnie tutaj, w PZL-Świdnik, zaczęto walczyć o wolność, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. Miasto nie rozwijałoby się, gdyby nie Państwa praca – powiedział Marcin Dmowski.
Z kolei starosta powiatu świdnickiego Waldemar Jakson przyznał: - Ten sposób świętowania przez PZL-Świdnik jest szczególnie bliski mojemu sercu, ponieważ łączy się z obchodami z okazji odzyskania przez Polskę niepodległości. Ten wyjątkowy dzień jest dla Państwa okazją do analizy pracy, przejrzenia stanu personalnego, zastanowienia się jakich macie pracowników i jak ważni są dla zakładu.
Historia dawnego WSK
Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku powstała w 1951 roku. Cztery lata później rozpoczęła się produkcja kultowych w czasach PRL-u motocykli WSK. Rok później rozpoczęła się produkcja śmigłowca SM-1, a w 1987 roku rozpoczęła się seryjna produkcja popularnego „Sokoła”.
W 1992 roku ówczesny prezydent Polski – Lech Wałęsa – przekazał Tatrzańskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu śmigłowiec PZL W-3 Sokół.
„Lubelski Lipiec '80”
Walczyli o godność i lepsze zarobki. Potwierdzają to liczne pomniki, które symbolizują lipcowe strajki zapoczątkowane w Świdniku. – Zaczęło się od podwyżki kotleta w stołówce – mówił portalowi „Eska.pl” pan Antoni, który ponad 36 lat przepracował w WSK Świdnik. A tam zaczęła się fala protestów znana jako „Lubelski Lipiec ‘80”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Strajki w Świdniku zaczęły się… od kotleta. 44 lata temu na Lubelszczyźnie rozpoczęła się fala protestów znana jako „Lubelski Lipiec ‘80”