Na UMCSie w Lublinie odbył się Dzień Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi. Zainteresowani mogli wysłać list do osadzonych

i

Autor: Arkadiusz Więsek Na UMCSie w Lublinie odbył się "Dzień Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi". Zainteresowani mogli wysłać list do osadzonych

Wydarzenie

Na UMCSie w Lublinie odbył się "Dzień Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi". Zainteresowani mogli wysłać list do osadzonych

2024-05-21 12:28

Według danych Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiosna” na Białorusi jest obecnie około 1400 więźniów politycznych. Jednak dokładna liczba osób, które są poddane różnym rodzajom represji jest nieznana. Za kraty trafiają między innymi studenci, pracownicy naukowi czy działacze społeczni i młodzieżowi.

- Zapraszamy przedstawicieli środowiska akademickiego, studentów, wykładowców naszej uczelni, żeby dzisiaj do nas przyjść i napisać list do wybranego przez nich więźnia albo więźniarki politycznej na Białorusi - mówi Šymon Minič jeden z organizatorów wydarzenia. - Niekoniecznie każdy więzień jest znany, więc dlatego też takie akcje są bardzo ważne, bo np. mamy opcję, żeby wybrać jakiegoś losowego więźnia, bo mamy listę wszystkich więźniów, także można sobie przejrzeć i dokonać wyboru. Ja piszę listy regularnie. Jak tylko mam taką możliwość. Dziś jeszcze nie zdecydowałem, do kogo napiszę, ale na pewno chciałbym właśnie skierować swoje słowa, swój list do takiej osoby, do której mało co dociera.

Lublin na szelkach. Po mieście krąży ponad 100 trolebusów

- Aktualnie wolność, wolność polityczna jest dzisiaj częścią naszego życia – mówi profesor Wojciech Ziętara, dziekan Wydziału Politologii i Dziennikarstwa UMCS. - Natomiast nie są to znowu tak czasy odległe. Przypomnijmy lata 80-te, stan wojenny, gdy wówczas Polacy i Solidarność walczyła o wolność. W związku z tym musimy stale pamiętać o wolności i bardzo się cieszę, że na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa UMCS został zorganizowany taki dzień, w trakcie którego istnieje szansa i możliwość napisania listu do więźniów politycznych na Białorusi. Część tych represjonowanych osób jest u nas też dlatego, że zaangażowała się w tę działalność polityczną, szukali u nas schronienia i wciąż są aktywni, integrują środowisko studenckie, mówią o problemach, o tym, że łamane są prawa człowieka na Białorusi chcą działać i musimy ich wspierać, mając taką nadzieję, że w przyszłości nastąpią zmiany polityczne na samej Białorusi, a oni będą mogli wrócić do swojego kraju.

Zobacz także naszą galerię zdjęć: Pierwsze takie miejsce w Lublinie. Na Sławinku mają „Nasze Miejsce”