- Na poziomie centralnym nastąpi przypisanie każdej gminy do którejś ze spółek. Ten proces jest finalizowany. Jest deklaracja, że w ciągu trzech dni nawiązuje kontakt z daną gminą i rozpoczyna się proces uzgodnienia umowy między gminą i spółką, czyli podmiotem wprowadzającym - mówi Lech Sprawka, wojewoda lubelski. - Spółka wskazuje gminie dogodny punkt odbioru węgla kamiennego. Koszt transportu węgla do tego punktu jest po stronie spółki, natomiast po stronie gminy jest koszt transportu do własnego składu zorganizowanego przez gminę, z którego odbywa się dystrybucja dla poszczególnych mieszkańców.
Każda z gmin będzie musiała podpisać umowę z daną spółką węglową, ustalić szczegóły zamówienia i harmonogram dostaw.
- Po podpisaniu umowy spółka dostarcza węgiel na uzgodniony punkt odbioru - dodaje wojewoda lubelski. - Gmina odbiera ten węgiel i rozpoczyna proces dystrybucji wśród mieszkańców, na podstawie wniosków, które złożyli. Dystrybucja z poziomu gminy do mieszkańców może mieć rożny charakter, np. mieszkańcy sami mogą przyjeżdżać po ten węgiel, ponieważ dostarczenie z punktu gminnego do mieszkańca jest to koszt po stronie mieszkańca, który dokonuje zakupu po cenie maksimum 2 tys. zł za tonę.
W naszym województwie będzie prawdopodobnie 6 punktów z których gminy będą mogły odebrać węgiel. Cztery dla PGG: w Poniatowej, w Opolu Lubelskim, w Mircze i w Parczewie, jeden w Bogdance i jeden w Małaszewiczach, gdzie węgiel dostarczy spółka Węglokoks.
Polecany artykuł:
