- Nie tylko my na tym ucierpimy, jak powstaną te spalarnie. Zagrożenie jest do 10 km. Także Kalinowszczyzna, Tatary, Felin, Wólka Lubelska, Świdnik - mówi jedna z mieszkanek Lublina.
- Co teraz? Mieszkamy tam już ponad 70 lat, to teraz się mamy wyprowadzać, bo jakaś spalarnia? Przecież my wcześniej tam mieszkaliśmy - mówi seniorka z Lublina.
- Młodzież też ma głos. Dla nas jako mieszkańców tej bardziej oddalonej od centrum części miasta jest to bardzo niekomfortowe. Mamy już koło siebie lotnisko, mamy już obwodnicę i tam jest strasznie głośno. Teraz jeszcze mamy radzić sobie ze spalarnią śmieci, która będzie emitować dla nas niekorzystne aspekty. To powoduje wiele chorób, alergii u dzieci - mówi Jowita, młoda mieszkanka Lublina.
Spalarnie odpadów komunalnych w Lublinie chce wybudować trzech inwestorów. Zwrócili się o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych.
- Jeżeli chodzi o procedurę, najbardziej zaawansowana jest inwestycja KOM-EKO. Wydana jest tutaj decyzja z dniem 15 listopada bieżącego roku, czyli jest to decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach. Do 13 grudnia był termin na złożenie odwołań przez strony postępowania. Wpłynęły nam trzy odwołania i te odwołania zostały przekazane do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Więc w tej chwili jesteśmy na takim etapie, że oczekujemy na rozstrzygnięcie SKO w tej sprawie - mówi Marta Smal-Chudzik, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin.
Czy miasto może w ogóle zablokować budowę spalarni, tak jak chcą tego mieszkańcy?
- Procedury środowiskowe są długotrwałe i bardzo szczegółowo analizują wszystkie środowiskowe uwarunkowania i to jest jakby podstawą później rozstrzygnięcia. Oczywiście takim istotnym elementem już na samym początku postępowania jest przeanalizowanie zgodności tych lokalizacji z planem zagospodarowania przestrzennego i od tego zaczynamy. Więc odmowa wydania decyzji może mieć miejsce w przypadku takiej niezgodności. Oczywiście również w przypadku kiedy w toku postępowania firma nie wykaże, że inwestycja będzie bezpieczna dla środowiska. Natomiast, no szczerze mówiąc mamy niewielkie możliwości, aby taką inwestycję zablokować, jeśli jest ona zgodna ze wszystkimi przepisami, normami i wypełnia wszystkie przepisy prawa w tym zakresie - dodaje Smal-Chudzik.
Aktualnie trwa oczekiwanie na rozpatrzenie odwołań przez SKO. Strony później będą mogły wnieść skargę lub sprzeciw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Ponad to, decyzja środowiskowa nie jest równoznaczna z pozwoleniem na budowę.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Święta w czasach PRL-u. "W całej chałupie pachniało wędlinami"
