- Właśnie mam tutaj projekt obywatelski i go złożę - mówiła w poniedziałek przed południem Czesława Stasiak, mieszkanka Lublina. - Żeby to było jakieś udogodnienie dla ludzi. O przekop chodzi, połączenie z dworcem.
Droga od strony ulicy Granitowej mogłaby być najkrótszą drogą do dworca.
- Miasto od kilku lat nie potrafi dobudować krótkiej drogi dojazdowej, która prowadziłaby pod ten przystanek - mówi Tomasz Gontarz, zastępca Dyrektora Biura Ministra Infrastruktury. - 150 metrów - o tyle trzeba przedłużyć ulicę Granitową żeby ją połączyć z drogą dojazdową, którą zbudowali kolejarze, a która by prowadziła bezpośrednio do przystanku Lublin-Zachodni. Przypomnę, że pierwszą obietnicę budowy drogi dojazdowej prezydent Żuk złożył w 2013 roku, a my dalej jesteśmy w puncie wyjścia. Drogi nie ma. Z wielką radością należy przyjąć fakt, że mieszkańcy miasta Lublin przejęli inicjatywę i chcą rozwiązać ten problem komunikacyjny.
Biuro Ministerstwa Infrastruktury na prośbę mieszkańców przeanalizowało koszt budowy tego odcinka drogi. Według ich wyliczeń będzie ona kosztowała około milion złotych.
- To miejsce aż się prosi żeby przy przystanku kolejowym była pętla autobusowa, gdzie pasażerowie wysiadając z pociągu od razu wsiądą do autobusu. Tam się aż prosi o stację roweru miejskiego, o drogi rowerowe oraz parking - dodaje Gontarz.
Polecany artykuł: