To wąski pas gładkiej nawierzchni, który miał się pojawić na ul. Grodzkiej, aby ułatwić poruszanie się osobom niepełnosprawnym, a także matkom z wózkami dziecięcymi, czy kobietom na szpilkach. Pomysłodawcy, a także ci, którzy na projekt głosowali, zastanawiają się, kiedy dojdzie do jego realizacji. Szpilkostrada, wbrew nazwie, ma nie tylko pomagać kobietom w szpilkach, choć te na pewno poczułyby się na Starym Mieście bezpieczniej, to z wygodnego pasa skorzystaliby również ci, co prowadzą walizki na kółeczkach, osoby z niepełnosprawnościami ruchowymi czy rodzice prowadzący wózki dziecięce.
Jak się okazuje, w planach przeszkodziły cięcia budżetowe związane z pandemią. Sprawdzamy na jakim etapie jest obecnie realizacja tego projektu.
- Jest on obecnie na etapie analiz technicznych - wyjaśnia Izolda Boguta z lubelskiego ratusza i dodaje: - Sukcesywnie zaczynamy realizować zaległe projekty z budżetu obywatelskiego, które w wyniku pandemii zostały "zamrożone". Dążymy do tego żeby zrealizować wszystkie projekty zgłoszone przez mieszkańców. W przypadku szpilkostrady analizujemy rozwiązania technologiczne jej realizacji. Całość wymaga jeszcze szerokich konsultacji m.in. z właścicielami lokali mieszczących się przy ul. Grodzkiej.
Na razie nie znamy dokładnej daty ani rozpoczęcia konsultacji, ani realizacji projektu. To pierwsze ma się zacząć jednak w najbliższych tygodniach. Szpilkostrada była jednym z 40 zwycięskich projektów VI edycji budżetu obywatelskiego. Koszt jej wykonania oszacowano wówczas na 300 tys. złotych.