Niezastosowanie się do znaku „STOP” i nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną wypadku, do którego doszło na skrzyżowaniu ulic w Tomaszowie Lubelskim. 50-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala, natomiast sprawca zdarzenia wyszedł z tego bez szwanku.
i
Autor: Lubelska Policja/ Materiały prasowe
W piątek 37-letni kierowca motoroweru marki Romet wyjeżdżając z ulicy Rogózieńskiej, nie zastosował się do znaku „STOP” wymuszając pierwszeństwo na 50-letnim kierowcy takiego samego jednośladu, który prawidłowo jechał ulicą Kaczorowskiego. W wyniku zderzenia się pojazdów jedna osoba z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Policjanci ustalili, że uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
37-latek za swoje nieostrożną jazdę będzie odpowiadał przed sądem.
Lubelskie. Potrąciła 11-latkę na hulajnodze i zaraz odjechała
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.