Sąd Najwyższy oddalił właśnie kasację w sprawie z 2019 roku. Prawie 5 lat temu w lesie znaleziono zwłoki mężczyzny. Stan ciała od razu wskazywał na udział osób trzecich. Poszukiwania sprawcy nie trwały długo. Zabójcą okazała się 29-letnia (wówczas) sąsiadka – Justynka K. Kobieta tłumaczyła, że wpadła w szał, gdy dowiedziała się, że sąsiad zabił jej ukochanego psa Denisa, a jego truchło przerobił na smalec. W akcie zemsty za ten czyn postanowiła pozbawić życia 36-latka. Później zabójczyni i jej partner postanowili poćwiartować zwłoki i ukryć je w lesie.
Początkowo Sąd Okręgowy w Zamościu skazał Justynę K. za zabójstwo, sprofanowanie zwłok i udział w pobiciu na 25 lat więzienia. W 2022 roku Sąd Apelacyjny w Lublinie złagodził karę do 16 lat więzienia, bo uniewinnił kobietę od zarzutu znieważenia zwłok. Sprawa wróciła na wokandę, tym razem do Sądu Najwyższego, który oddalił kasację. Justynka K. będzie musiała spędzić w więzieniu najbliższe kilkanaście lat.
- Bardzo była przywiązana do swoich psów. Łatwo ją było wyprowadzić z równowagi. Nawet biegli to wskazali. Dlatego argumentowałem przed sądem, że działała w stanie afektu, a więc nie tylko w silnym wzburzeniu. Afekt to stan fizjologiczny, nad którym nie można zapanować – tłumaczył „Dziennikowi Wschodniemu” mecenas Cezary Lipko, pełnomocnik Justyny K.
Za zabicie w afekcie kara mogła zostać obniżona. Jednak Sąd oddalił wniosek, uznając, że sprawczyni działała w sposób zorganizowany. W ustnym uzasadnieniu sędzia referentka stwierdziła, że „to, że pokrzywdzony zabił psa Denisa, nie jest usprawiedliwieniem”.
Leszek Miller chcę ułaskawienia morderczyni
Wyrok wywołał wiele komentarzy w mediach społecznościowych. Odniósł się do niego m.in. były premier Leszek Miller.
- Justyna K. zamordowała swojego sąsiada, kiedy dowiedziała się, że zabił jej psa. Mężczyzna zabił zwierzę, oskórował, przetopił na smalec, a potem sprzedał na targowisku jako leczniczy wyrób z borsuka. Justyna K. w pierwszej instancji usłyszała wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny w Lublinie wyrok złagodził do 16 lat uznając, że w jej przypadku jest szansa na skuteczną resocjalizację. Liczę na ułaskawienie Justyny K. przez prezydenta - napisał na platformie X.
Zobacz także: Ekstremalna Droga Krzyżowa 2024. Lubelscy pątnicy wyruszyli w nocną wędrówkę