Sprawę poruszył „Tygodnik Zamojski”. Wszystko zaczęło się od tego, że jedna z uczennic młodszych klas szkoły podstawowej przyszła na lekcję z różowymi końcówkami włosów. Od samego początku wywołało to spore oburzenie, ponieważ statut szkoły wyraźnie zabrania farbowania włosów.
Dziewczynka tłumaczyła, że to chwilowy efekt i kolor miał wkrótce zniknąć. Jedna z nauczycielek nie zgodziła się na to, aby uczennica wyglądała w ten sposób i sama chwyciła za nożyczki.
Jak ustalili dziennikarze „Tygodnika Zamojskiego”, pedagożka nie obcięła całego kosmyka, a nieznacznie go skróciła. Rodzice od razu złożyli skargę na karygodne zachowanie nauczycielki do dyrekcji szkoły. Sprawa trafiła także do urzędu gminy jako organu zarządzającego szkołą oraz do kuratorium.
Na razie w tej sprawie jeszcze nic nie zrobiono. Jak wyjaśnia dyrekcja szkoły, oczekują na decyzję kuratorium.
Zobacz także: Pierwsze jajko w gnieździe lubelskich sokołów w 2024 roku!