Do zdarzenia doszło po godzinie 15.00 na terenie Nadleśnictwa w Janowie Lubelskim.
- Piorun pozostawił po sobie widoczny ślad w postaci listwy piorunowej na pniu sosny – informują leśnicy na swoim fanpage.
Ogniem zajęło się około 60 arów poszycia leśnego. W tym przypadku rozprzestrzenianie się pożaru kluczowa była szybka reakcja leśników i strażaków.
– W działaniach brało udział 6 zastępów ochotniczej straży pożarnej i jedna ratunkowo-gaśnicza – mówił bryg. mgr inż. Tomasz Serwatka z janowskiej straży pożarnej.
Dodatkowo rozpowszechnianiu się ognia uniemożliwiły intensywne opady deszczu. Leśnicy przypominają, że podczas burzy nie można się chronić pod drzewami.
- Podczas uderzenia pioruna drzewo pęka rozrzucając wokół siebie drzazgi i kawałki drewna. W efekcie tego mogą spaść na nas ciężkie gałęzie a nawet wybuchnąć pożar, jaki miał miejsce ostatniego wieczoru – przestrzegają.