Do zdarzeń dochodziło od początku 2023 roku na terenie jednego z bialskich marketów. Sprawa była o tyle niecodzienna, że mężczyzna podejrzewany o te czyny był wówczas pracownikiem ochrony w tym właśnie sklepie. Funkcjonariusze potwierdzili swoje ustalenia.
- Z przekazanych informacji wynikało, że sprawca wykorzystywał fakt pracy na nocnej zmianie i wiedzę o ustawieniu kamer. „Amator cudzego mienia” prawdopodobnie na czas kradzieży przestawiał część z nich – informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji.
W pewnym momencie zachowanie 36-latka wzbudziło podejrzenia współpracowników.
Wartość strat oszacowana została wstępnie przez pokrzywdzonego na kwotę nie mniejszą niż 4 tysiące złotych. Były to artykuły spożywcze, kosmetyki czy drobny sprzęt.
- W trakcie prowadzonych czynności mężczyzna został zatrzymany. Zarówno w należącym do niego aucie, jak też miejscu zamieszkania policjanci ujawnili towar pochodzący z marketu – dodaje Salczyńska-Pyrchla.
36-latek usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. O dalszym losie złodzieja zadecyduje sąd.
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: