- Wchodzenie na takie zamarznięte zbiorniki wodne jest bardzo niebezpieczne - mówi kom. Andrzej Fijołek z lubelskiej policji. - Pamiętajmy, że ten lód nie zawsze jest tej samej grubości. Stojąc na brzegu może wydawać się nam, że jest on gruby, natomiast na środku zbiornika wodnego, czy na rzece może on być już kruchy. Gdy w takich warunkach wpadniemy do wody, wydostanie się z niej jest niemalże niemożliwe bez pomocy innych osób, albo specjalistycznego sprzętu. Wszystko co mamy na sobie: buty, kurtka natychmiast nasiąkają wodą i to dodatkowo ciągnie nas w dół. Ponad to, temperatura sprawia, że mamy tylko kilka minut zanim nastąpi wychłodzenie organizmu.
Warto też pamiętać o naszych pupilach. Gdy wychodzimy z psem na spacer trzymajmy go na smyczy, nie pozwalajmy, aby wbiegał na zamarznięty zbiornik wodny, ponieważ pod nim też może załamać się lód. A jeżeli będziemy próbowali go wyciągnąć także i my możemy się utopić.
Polecany artykuł: