We wtorek rano policjanci z grupy Speed patrolowali ulicę Armii Krajowej.
- Gdy zatrzymali się na czerwonym świetle, z samochodu, który stał za radiowozem, wybiegł zdenerwowany mężczyzna. 39-latek oświadczył, że jego żona jest w ciąży i dostała nagłego krwawienia. Mieszkaniec Lublina poprosił policjantów o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala. Jak się okazało, liczyła się każda chwila. Istniało realne zagrożenie dla dziecka – informuje kom. Kamil Gołębiowski, rzecznik lubelskiej policji.
Policjanci od razy przystąpili do pilotażu. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, pomogli rodzinie szybko oraz bezpiecznie dotrzeć do szpitala.
39-letek podziękował funkcjonariuszom za pomoc w imieniu swoim i żony.