Polecany artykuł:
- Możliwości są dwie - mówi Lech Sprawka, wojewoda Lubelski. - Wystąpienie o środki z budżetu państwa. Jeżeli da się to uzasadnić, że jest to związane również z leczeniem pacjentów covidowskich, wówczas może to być sfinansowane, np. z funduszu covidowskiego. Drugą opcją jest pokrycie kosztów zakupu przez sponsorów. Myślę, że jeśli nie w tym tygodniu, to na początku następnego tygodnia będę miał informację, czy uda się dokonać zakupu ze środków sponsorów. Jeśli nie, to uruchomimy wniosek do ministra zdrowia.
A taki sprzęt gwarantuje bezpieczeństwo w czasie pandemii, a także pozwala większej ilości młodych lekarzy uczyć się jak wykonywać zabiegi.
- Ten sprzęt zarówno zwiększa bezpieczeństwo jak i precyzję zabiegów - mówi prof, Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej SPSK1 w Lublinie, który jako pierwszy w Lublinie operował w 3D. - Również zwiększa bezpieczeństwo właśnie takie epidemiologiczne, ponieważ pozwala na większy dystans między personelem a pacjentem i również w ramach zespołu operacyjnego.
Sprzęt do wykonywania operacji w 3D kosztuje około 350 tysięcy złotych.