Do materiałów ADR zaliczają się materiały wybuchowe, łatwopalne i promieniotwórcze, ale też substancje trujące, żrące bądź zakaźne. Żeby je przewozić, trzeba mieć zaświadczenie. Wystawia je marszałek danego województwa po tym, jak kierowca ukończy specjalny kurs i zda egzamin w ośrodku szkoleniowym.
58-letni mężczyzna z Ukrainy, który w sobotę próbował przewieźć materiały ADR przez granicę w Dorohusku, miał takie zaświadczenie, ale sfałszowane. Jak tłumaczy Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, w tym wypadku dokument był wykonany na wzór oryginalnego.
Teraz lewe papiery zostały zabezpieczone, a w sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze. Mężczyzna odpowie za podrobienie zaświadczenia i posłużenie się nim jako autentycznym. Może zostać ukarany karą grzywny i ograniczeniem lub pozbawieniem wolności do nawet 5 lat.
W ubiegłym roku funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału SG ujawnili ponad 1800 podrobionych dokumentów.