Procesja nad rzekę wyruszyła w czwartek przed południem po nabożeństwie w cerkwi, aby po pokonaniu kilkuset metrów dotrzeć nad Bug. W tym czasie grupa wiernych śpiewała pieśni. Następnie z niewielkiego pomostu udekorowanego choinkami księża dokonali obrzędu poświęcenia wody poprzez trzykrotne zanurzenie krzyża w rzece na znak Świętej Trójcy. Po każdym zanurzeniu wypuszczano z rąk białego gołębia jako symbol Ducha Świętego.
Potem duchowni pokropili uczestników uroczystości wodą z Bugu, a wierni pili zaczerpniętą z rzeki wodę i pocierali nią twarz. Poświęconą wodę z rzeki nabierali również do naczyń, by zanieść ją do domów. Prawosławni wierzą w jej moc uzdrawiającą i traktują jako źródło łask. Na zakończenie procesja wróciła do oddalonej o kilka minut cerkwi.
Proboszcz parafii prawosławnej Opieki Matki Bożej w Sławatyczach ks. Michał Wasilczyk przypomniał, że święto Chrztu Pańskiego nazywane jest potocznie Świętem Jordanu.
- Tak jak Chrystus ochrzcił się w Jordanie ręką Jana Chrzciciela, tak my również oświęcamy wszelkie wody, np. w naczyniu w cerkwi czy nad zbiornikiem, na jeziorze. My mamy rzekę Bug, więc dlatego chcielibyśmy uszanować tradycję naszych przodków. W ten sposób rokrocznie, za przyzwoleniem Straży Granicznej – bo jest to rzeka graniczna – udajemy się nad Bug poświęcić wodę – wyjaśnił proboszcz.
Odnosząc się do poświęconej w Święto Jordanu wody, podkreślił jej symboliczne znaczenie dla prawosławnych.
- Ta woda zmienia swoje jestestwo. Przechowuje się ją jak relikwie, np. przy ikonach. W domach ludzie oświęcają nią swoje domy, aby uchronić od wszelkiego zła i nieszczęść. Wierzymy, że ta woda jest święta, życiodajna – zaznaczył ks. Wasilczyk.
Rzecznik prasowy prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej Andrzej Boublej przypomniał, że święto Chrztu Pańskiego jest jednym z dwunastu najważniejszych świąt w Cerkwi prawosławnej.
Podkreślił, że woda święcona jest postrzegana przez prawosławnych jako świętość.
- Niektórzy wierni piją ją codziennie, inni sięgają po nią w chwilach niepokoju duchowego, ale przede wszystkim oświęcają nią swoje domostwa. W obrządkach wschodnich, np. w Ukrainie czy Grecji, po poświęceniu wody wierni zanurzają się w rzece – przekazał Andrzej Boublej.