O tym, że zmieni się tam organizacja parkowania i pojawi się więcej zieleni pisaliśmy już na lublin.eska.pl, teraz urząd zapowiedział, że nowa będzie też nawierzchnia.
Wydział Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością nie przewiduje tam jednak zmian organizacji ruchu, co nie podoba się lubelskim rowerzystom, którzy liczyli w tym miejscu na zmiany, np. wprowadzenie pasów rowerowych na jezdni, lub innych form poprawiających w tym miejscu poruszanie się na jednośladach.
Ratusz odpowiada, że na organizację ruchu z pasami dla rowerów szans nie ma.
- Są tam wyznaczone lewoskręty m.in. w Chopina i 3 Maja, muszą mieć określoną szerokość, aby zmieścić pojazdy komunikacji miejskiej. Natomiast pozostawienie tam tylko dwóch pasów dla ruchu ogólnego i autobusów nie wchodzi w grę, ponieważ za bardzo by to spowolniło ruch - wyjaśnia Dariusz Działo, dyrektor Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością w Lublinie i dodaje: - Poza tym, dokąd te pasy rowerowe miałyby prowadzić? Znikąd donikąd?
- Po remoncie Al. Racławickich, gdzie będzie znajdować się infrastruktura rowerowa, rowerzyści wjadą na Krakowskie Przedmieście i nie będą mieli swojego bezpiecznego miejsca, zamiast ulicy wybiorą chodnik, należy to zmienić - uważa Krzysztof Kowalik z Porozumienia Rowerowego i dodaje: - Pasy to były jedynie propozycja, tak naprawdę możliwe są i inne rozwiązania, które by nas zadowoliły, chodzi o to, aby przedłużyć infrastrukturę rowerową w centrum.
Urzędnicy zaznaczają, że wyznaczenie tam pasów rowerowych mogłoby być niebezpieczne. Wyjeżdżający z miejsca parkingowego samochód mógłby potrącić rowerzystę.
- W tym momencie organizacja ruchu również wymaga jazdy po jezdni dokładnie w tym samym miejscu skazując rowerzystę na ot zagrożenie - dodaje Kowalik.
Wspomniany fragment Krakowskiego Przedmieścia ma zostać wyremontowany jeszcze w tym roku. Obejmuje też zmniejszenie liczby miejsc parkingowych. Z chodnika znikną donice, a ich miejscu zasadzone zostaną większe drzewa.
- Planujemy tu nasadzić 13 drzew - zapowiadał jeszcze w lipcu prezydent Artur Szymczyk, odpowiedzialny w Lublinie za inwestycje.
Nasadzenia wiązać będą się z redukcją miejsc parkingowych.
- Zdajemy sobie sprawę, że miejsca przy Krakowskim Przedmieściu znajdują się w strefie płatnego parkowania. Nasze działania spowodują ubytek kilkudziesięciu miejsc parkingowych. Jeśli miasto ma być bardziej przyjazne, te działania uważamy za słuszne. Oczywiście będziemy też szukać innych miejsc parkingowych, żeby te postoje były zbilansowane - dodaje prezydent Szymczyk.