- W tym momencie mamy same koszty, zero przychodów - przyznaje Piotr Ziółkowski, właściciel ośrodka szkolenia kierowców iDrive.
- O ile nasi pracownicy mogą liczyć na tzw. "postojowe", to wciąż musimy opłacić wynajem placu manerwowego i pomieszczeń biurowych. Mamy szczęście, bo ich właściciele obniżyli nam czynsze - dodaje Ziółkowski - Wciąż zostają jednak raty za samochody, a mamy ich osiem.
Właściciele lubelskich ośrodków w przyszłość patrzą jednak z optymizmem. Wiosna od lat oznacza dla nich większe zainteresowanie kursami, a teraz chętnych powinno być więcej, gdy przestój się skończy. Przeszkodą jednak jest bezpieczeństwo.
- Mamy status "Super OSK", a to oznacza, że możemy wykorzystywać e-learning. Nie zamierzamy teraz prowadzić wykładów drogą tradycyjną - mówi Dariusz Jabłoński, właściciel ośrodka szkolenia kierowców Piotr i dodaje: - powoli też myślimy o przywróceniu szkolenia praktycznego, przynajmniej na tych bardziej bezpiecznych kategoriach, czyli A (motocykle) oraz C (samochody ciężarowe). Odległość między kursantem a instruktorem jest wtedy większa, co poprawia bezpieczeństwo.
- My nie prowadzimy szkoleń na kategorii A, decydując się na wznowienie jazd na kat. B musimy postarać się o zapewnienie wszystkich środków bezpieczeństwa - tłumaczy Piotr Ziółkowski z iDrive i dodaje: - Rękawiczki, maseczki, płyny do dezynfekcji to będzie pewnie codzienność w tym roku. Niestety nie mając statusu "Super OSK" nie możemy wykorzystywać E-learningu, ale planujemy po prostu więcej wykładów, aby w salach przebywała mniejsza liczba osób w tym samym czasie i bezpieczny odstęp mógł być zachowany.
Kiedy wystartują egzaminy w WORD Lublin?
Wciąż nie ma decyzji kiedy egzaminy będą wznowione. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić może to nastąpić 11 maja. Przed władzami lubelskiego WORD jest jeszcze spotkanie z marszałkiem województwa, który sprawuje nadzór nad ośrodkami egzaminacyjnymi. To właśnie wtedy zapadną wszystkie decyzje w tej sprawie i poznamy oficjalną datę rozpoczęcia egzaminów, a także dowiemy się, które kategorie zostaną wznowione.
- Jeśli już kursanci się pojawią, na pewno będziemy bardzo ostrożni - mówi Dariusz Jabłoński i dodaje: - Zamierzamy m.in. badać im temperaturę. Jak ktoś będzie chory to nie będzie mógł się pojawiać na zajęciach co najmniej przez tydzień.
- Z optymizmem patrzę w przyszłość, mimo pandemii, ludzie kończą przecież 18 lat i chcą jeździć samochodem - mówi Piotr Ziółkowski - Czekamy na nich. Przy zachowaniu środków ostrożności może uda nam się ponownie rozkręcić biznes, bez narażania naszego zdrowia.
Jak zgodnie przyznają właściciele kilku lubelskich ośrodków nauki jazdy, wielką niewiadomą są ceny. Na razie firmy szkolące kierowców nie zamierzają ich podnosić, ale prawdopdoobnie będzie to potrzebne, aby zminimalizować straty z ostatnich tygodni oraz dodatkowe wydatki związane z zakupem większej ilości środków czystości.
- Pytanie, czy w dobie nadchodzącego kryzysu będzie naszych kursantów stać na droższe kursy? Wszystko zweryfikuje przyszłość - kwituje Ziółkowski.