We wtorek w 29-kilometrowej kolejce czekało na wjazd około 1,2 tys. tirów. Ogonek pojazdów ciężarowych sięga do miejscowości Adolfin. Jeśli chodzi o przejście w Hrebennem, sytuacja jest tylko trochę lepsza – stoi tam ok. 500 tirów w 125-godzinnej kolejce sięgającej do miejscowości Dąbrowa Tomaszowska. Liczy ok. 26 km.
Protest przewoźników na granicy
Od zeszłego tygodnia na tych dwóch przejściach w województwie lubelskim trwa protest przewoźników, którzy postulują m.in. wprowadzenie zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego, zawieszenie licencji dla firm, które powstały po zaostrzeniu wojny w Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli. W poniedziałek z protestującymi spotkał się wojewoda lubelski i podkarpacki, a także przedstawiciele ministerstwa infrastruktury w Polsce i Ukrainie, ale rozmowy nie zakończyły się porozumieniem.
– W skrócie wygląda to tak. Strona ukraińska twierdzi, że wszystko jest dobrze i wygląda na to, że nie zamierza nic zmieniać. Nie poszli nawet na żadne ustępstwa. Napiętą sytuację starał się opanować wojewoda, który zaproponował kompromis, jednak pozostało to bez echa. Ukraińcy nie biorą też pod uwagę naszych postulatów – powiedział jeden z protestujących portalowi Lublin112.
Ponieważ kompromis nie został osiągnięty, strajkujący rozważają rozszerzenie strajku na kolejne przejście graniczne – w Medyce.
Polecany artykuł: